W strugach ulewnego deszczu dwie juniorskie drużyny Stali Sanok rozegrały mecze drugiej serii spotkań.
Grający w grupie mistrzowskiej A, juniorzy starsi ulegli 2-6 drużynie Błękitnych Ropczyce, z kolei ich młodsi koledzy pokonali w trzymającym w napięciu do ostatniego gwizdka spotkaniu drużynę Polonii Przemyśl 3-2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 85 minucie Dawid Pelc.
Juniorzy młodsi:
EKOBALL STAL SANOK 3-2 POLONIA PRZEMYŚL (1-0)
Bramki: Michał Chęć, Artur Wiśniowski, Dawid Pelc
Haduch – Miklicz (90 Buczek K.), Buczek Sz., Skiba, Tutak K., Jajko (65 Mateja), Tarapacki (75 Wojtowicz), Pelc, Kowalik, Chęć, Wiśniowski.
Trener Sebastian Jajko: Mimo ciężkich warunków i kilku ubytków kadrowych udało nam się rozgrać dobre spotkanie. Szczególnie w pierwszej połowie staraliśmy się grać kombinacyjnie i utrzymywaliśmy przeciwnika z dala od własnej bramki. Bramkę zdobył Chęć po znakomitym dośrodkowaniu Pelca z rzutu wolnego. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik meczu, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W drugiej części Poloniści ruszyli do zdecydowanych ataków i przejęli inicjatywę, strzelając dwa gole. Na szczęście zachowaliśmy dość sił i konsekwencji aby odmienić losy meczu. Najpierw z rzutu rożnego po strzale głową Wiśniowski doprowadza do remisu, a chwilę później po faulu na nim sędzia dyktuje 11-kę, którą na bramkę zamienia Pelc. Słowa uznania należą się całej drużynie, szczególnie Hubertowi Haduchowi, który spędził dziś na murawie 180 minut. Naszą radość zmąciła nieco kontuzja dobrze dziś grającego Pawła Tarapackiego, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Juniorzy starsi:
EKOBALL STAL SANOK 2-6 BŁĘKITNI ROPCZYCE (0:1)
Bramki: Łukasz Piotrowski (karny), Maciej Zagórda
W pierwszej części gry, po stracie bramki, mamy kilka znakomitych sytuacji, ale zawodzi skuteczność. W drugiej części goście skutecznie się bronią punktując nas z kontry jak wytrawny bokser…
