Zwycięstwo i trzy ligowe porażki drużyn młodzieżowych Ekoballu [29.05.2018]

JUNIORZY STARSI
EKOBALL SANOK 1:4 SIARKA TARNOBRZEG (0:2)
Bramka: Pielech 70’

Skład: Michura – Płaziak, Prajsnar, Władyka, Kowalski, Pieszczoch, Słysz, Jatczyszyn, Paszkowski, Burczyk, Pielech

Po zwycięstwie w Tarnobrzegu, nasi piłkarze liczyli na powtórkę sukcesu i zgarnięcie kompletu punktów. Był to jednak bardzo dziwny mecz. Ładny dla oka, szybki, z bardzo dużą ilością sytuacji podbramkowych – toczący się w 80% w strefie obronnej Siarki. Nasz zespół posiada w pierwszej fazie spotkania 5 stuprocentowych okazji, jednak złe wybory w decydujących momentach nie pozwalają na objęcie prowadzenia, ba – wysokiego prowadzenia. Siarka natomiast w tej części gry, będąc zdecydowanie słabszym zespołem, dwa razy „zapędziła” się w okolice naszej szesnastki…i dwa razy na tyle skutecznie, że wynik brzmiał 0-2… Druga połowa to kolejne dwa gole Tarnobrzeżan, na co niewątpliwie miała wpływ długa ławka rezerwowych (przy braku naszej). Ekoball odpowiada jednym trafieniem – Dominika Pielecha. Szkoda takich meczów…

________________________________

JUNIORZY MŁODSI
SMS JAROSŁAW 2:0 EKOBALL SANOK (0:0)

Skład: Jagniszczak – Błażowski, Piotrowski, Gadomski, Szul, Karaś, Latusek, Borowski (70’ Kłodowski), Herman (40’ Solon), Łuczycki, Kalemba (70’ Florczak)

Relacja trenera Sebastiana Jajko:
Z racji kolejnych osłabień kadrowych na mecz z liderem rozgrywek udajemy się z 4 trampkarzami w składzie, za główny cel stawiając sobie skuteczną obronę i poszukiwanie okazji do kontrataków. Taktyka ta sprawdzała się do 65. minuty, kiedy to gospodarze po składnej akcji objęli prowadzenie. Wcześniej miejscowi przeważali, grali szybciej i dokładniej, ale nasza obrona skutecznie neutralizowała ich ataki, odważnymi wyjściami z bramki ratował kolegów Mateusz Jagniszczak, ewentualnie zawodnikom SMS-u brakowało precyzji w wykończeniu akcji. Z upływem czasu odczuwaliśmy coraz bardziej trudy tego spotkania, stąd coraz więcej zagrożenia pod naszą bramką. W końcu gospodarze podwyższają wynik – faul w polu karnym i bramka z rzutu karnego. Mimo jeszcze kilku okazji wynik nie ulega zmianie, zawodnikom Ekoballu należą się słowa uznania za walkę i ambicję, a przede wszystkim za sportową postawę na boisku. Powoli zaczynamy myśleć o nowym sezonie, dlatego cieszy bardzo udany występ na środku obrony Łukasza Piotrowskiego, debiut w juniorach Alexa Florczaka i bardzo solidny występ Mateusza Solona. Mnóstwo pracy wykonał dziś również Wiktor Łuczycki, który w środku pola musiał wspierać występującego z kontuzją Michała Borowskiego. W kolejnych meczach walczymy dalej o zwycięstwa i jak najwyższą lokatę na koniec rundy jesiennej.


________________________________

TRAMPKARZE MŁODSI
SOKÓŁ NISKO 0:4 EKOBALL SANOK (0:0)
Bramki: Błażowski 45’, Słapiński 48’, Cyprych A. 58’, Zagórda 66’

Skład: Sołtysik – Zych, Futyma, Struzik, Gawlewicz Mat., Adamski, Biega, Gawlewicz Mik., Żuchowski, Cyprych D., Słapiński.
Zmiany: Uluszczak A., Ginalski, Cyprych A., Błażowski, Zagórda, Izdebski

Relacja trenera Damiana Popowicza:
Wyrównana i bezbramkowa pierwsza połowa, w której najlepszą okazję marnuje Futyma (a raczej bardzo dobrze broni bramkarz gospodarzy). Drugą połowę dominujemy już jednak całkowicie, czego efektem są cztery gole. Bramek tych powinno być więcej, ale dobre sytuacje co rusz zostały marnowane. Gratuluję chłopakom kolejnego zwycięstwa.


________________________________

MŁODZICY MŁODSI
SZÓSTKA JASŁO 2:0 EKOBALL SANOK (0:0)

Skład: Haduch, Abram, Nowak, Czuryło, Bobowski, Zięba, Kowalik, Kasperek, Miklicz, Lemko, Filipczak F., Filipczak A., Mateja

Relacja trenera Adama Florka:
Ciężki mecz za młodzików młodszych. Do dobrze grającego Jasła trzeba dodać dość znaczący ukrop, który się wczoraj wylewał się na głowy chłopaków. Znów mamy braki kadrowe, ale ponownie z pomocą przychodzą chłopaki trenera Matei. Mecz od początku prowadzony jest w szybkim tempie. Jasło ma lekką przewagę, ale to my oddajemy dwa groźne strzały które bramkarz broni. Jest dużo walki w środku pola i sporo biegania. Do przerwy 0-0. Druga odsłona to 10 minutowa nasza inicjatywa, która niestety nie może zakończyć się bramką. Jasło natomiast stworzyło kilka kontr i dwie z nich kończą się bramkami po dużym pechu naszego bramkarza. Hubert co mecz ratuje nasz zespół, dziś miał po prostu pecha. W końcówce super strzał oddaje Mateusz Mateja, ale najwyższy na boisku bramkarz końcówką palców broni.