JUNIOR MŁODSZY
BŁĘKITNI ROPCZYCE 2:4 EKOBALL SANOK (2:2)
Bramki: Milczanowski 20’, Kalemba 28’, Łuczycki 45’, 56’
Skład: Jagniszczak – Błażowski (70’ Solon), Borowski, Gadomski, Płaziak, Szul (50’ Herman), Latusek, Pielech, Łuczycki (60’ Karaś), Milczanowski, Kalemba (75’ Kłodowski)
Relacja trenera Sebastiana Jajko:
Ze snu zimowego piłkarze juniorów młodszych Ekoballu obudzili się po 15 minutach meczu w Ropczycach. Wcześniej zdążyli wydatnie pomóc gospodarzom w zdobyciu dwóch bramek. Od 20. minuty przejęli całkowicie inicjatywę na boisku i już do przerwy doprowadzili do remisu, a powinni prowadzić kilkoma bramkami. Kontaktowy gol to piękne trafienie z rzutu wolnego Adriana Milczanowskiego, chwilę później do remisu doprowadza strzałem po dobitce Krystian Kalemba. Najlepsze sytuacje na podwyższenie prowadzenia marnują Łuczycki, Szul i Milczanowski. Ten pierwszy szybko rehabilituje się po przerwie, dwukrotnie pokonując bramkarza po ładnych, indywidualnych akcjach. I tylko indolencji strzeleckiej naszych zawodników (którą można częściowo wytłumaczyć pierwszym występem na naturalnym boisku od października ubiegłego roku) zawdzięczają gospodarze fakt, że nie przegrali w wyższych rozmiarach. Oprócz strzelców bramek na wyróżnienie zasłużył bezbłędny w linii obrony Łukasz Błażowski, bardzo udanie zadebiutował w drużynie juniorów kolejny trampkarz – Szymon Herman, kilka razy inicjując groźne akcje ofensywne. Pozostali zawodnicy nie zagrali źle, ale na pewno poniżej swoich możliwości. Okazja do poprawy już w najbliższa sobotę.
JUNIOR STARSZY
EKOBALL SANOK 2:4 STAL STALOWA WOLA (1:2)
Bramki: Paszkowski 6’, Prajsnar 75’
Skład: Michura – Kowalski, Prajsnar, Władyka, Gazdowicz – Paszkowski, Słysz, Pieszczoch, Burczyk (46’ Jatczyszyn) – Gomułka (60’ Szczepaniak), Pielech
Relacja trenera Grzegorza Pastuszaka:
Nie udała się inauguracja w najwyższej klasie rozgrywkowej podkarpackiej ligi juniorów starszych. Mimo prowadzenia po bardzo ładnej akcji i strzale Kacpra Paszkowskiego, popełniliśmy później kilka błędów indywidualnych, tracąc bardzo głupio trzy bramki (dwie po rzutach rożnych), które nie powinny się zdarzyć. Po przerwie gra się w miarę wyrównała, jednak graliśmy z naprawdę solidną drużyną, aspirującą do czołowej trójki ligi. Udało się strzelić bramkę na 2:4 po dokładnym dośrodkowaniu Pielecha i wykończeniu Prajsnara. Pomimo, że zarówno z jednej jak i z drugiej strony było kilka dogodnych sytuacji bramkowych, wynik nie uległ zmianie. Martwi zbyt wąska kadra zawodników – ostatnie 6 minut graliśmy w osłabieniu jednego zawodnika, gdyż nie było już więcej rezerwowych. W każdym kolejnym meczu musimy jednak walczyć, bo w tej lidze nikt nie da nam punktów za darmo.
Kolejny mecz juniorów starszych w sobotę z Igloopolem Dębica (również u siebie).
TRAMPKARZ MŁODSZY
EKOBALL SANOK 0:2 STAL STALOWA WOLA (0:0)
Skład: Sołtysik – Karczyński, Gawlewicz Mat., Struzik, Zych – Dybuś, Cyprych D., Futyma, Adamski – Błażowski, Słapiński
Zmiany: Szylak, Cyprych A., Gawlewicz Mik., Żuchowski, Zagórda, Makarski
Relacja trenera Damiana Popowicza:
Po przeciętnym meczu przegrywamy na inaugurację ligi. Spotkanie nie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Z przebiegu gry najsprawiedliwszy byłby remis, aczkolwiek drużyna przyjezdnych stworzyła trochę więcej okazji do strzelenia bramki. Bardzo dobrze grali w defensywie i skutecznie rozbijali nasze ataki. Z naszej jednak strony chciałbym wyróżnić u siebie Wiktora Sołysika i Mateusza Gawlewicza, który rozegrał wzorowy mecz na środku obrony. Pierwszą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry w 55 minucie, natomiast drugi gol padł już w doliczonym czasie gry i był efektem przejścia na trójkę obrońców.
W najbliższą sobotę chłopcy wyjadą do Przemyśla na pojedynek z tamtejszą Polonią.
