Podkarpacka Liga Juniorów Starszych – EKOBALL SANOK 1:2 KARPATY KROSNO [18.05.2018]

18.05.2018 (piątek) – Podkarpacka Liga Juniorów Starszych – grupa A

EKOBALL SANOK 1:2 KARPATY KROSNO (0:2)

Krótko o meczu.
Na podsumowanie spotkania przez trenera poczekajmy do poniedziałku, gdzie przekażemy również relacje z wszystkich spotkań młodzieży Ekoballu.

Najmocniejsza grupa juniorów w Województwie. Naprzeciw siebie dwie drużyny, które od lat rywalizują ze sobą… Murawa, mimo obfitego deszczu przygotowana wspaniale. Na boisku rozgrywa się piękny mecz (w duchu fair-play), gdzie akcja sunie za akcją, strzał goni strzał, parada bramkarska – paradę. Mecz rozgrywany w tempie o wiele szybszym niż spotkania Ekstraklasy, gdzie z reguły wieje przez większość meczu nudą. Aż się chciało oglądać to spotkanie, mimo wiatru, mimo deszczu… Wszystko wydaje się cudowne, piękne, ładne… Żal tylko, że na taki mecz – pomiędzy drużynami Sanoka i Krosna, przyjeżdżają sędziowie… z Krosna. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Bywa, że na mecze mało ważne młodszych drużyn, gdzie nie ma awansów i spadków – desygnowani są arbitrzy z Dębicy, Tarnobrzega, Jarosławia… A tu..,. taki mecz… i taki … ZONK… .
To tak, jakby mecz Polska – Senegal na MŚ sędziował Szymon Marciniak… Bo dla naszych młodych piłkarzy ta liga to jak właśnie mistrzostwa świata…

Trudno obwiniać sędziów za niepodyktowane dwa ewidentne karne dla naszej drużyny, przy stanie 0-0, trudno ich obwiniać za dyskusyjnie pokazaną czerwoną kartkę w 48 minucie meczu, trudno obwiniać za nieuznanie bramki na 2-2 w doliczonym czasie gry…

Fakty jednak – wydarzenia boiskowe oraz decyzje arbitrów przemawiają za siebie bardzo…aż za bardzo…

Słowo do chłopaków Ekoballu – zagraliście wspaniały mecz. Po dwóch dość frasobliwie straconych bramkach w przeciągu minuty i po otrzymanej kontrowersyjnej czerwonej kartce – druga odsłona była chyba najlepszą połową w Waszym wykonaniu. Na boisku wyglądało to tak, jakby to rywale grali w osłabieniu. Wola doprowadzenia do korzystnego rezultatu była niesamowita. Zabrakło odrobiny szczęścia, bo okazji było co nie miara. Sam fakt łatwości ich tworzenia z tak wymagającym rywalem, grającym w przewadze pokazuje Wasze duże umiejętności piłkarskie i charakter sportowca. Każdy – bez wyjątku – rozegrał znakomite zawody. Pielech, który wszedł na drugą połowę wraz z Paszkowskim w ataku rozmontują jeszcze nie jedną obronę. Pieszczoch z „Mrówą” w środku zagrali nie gorzej niż Tabisz z Jaklikiem w seniorach – lub jak kto woli – Krychowiak z Mączyńskim w kadrze … Na obronie świetnie Prajsnar z kolegami. W bramce – poza straconymi golami (co zdarza się każdemu golkiperowi) – pewnie Michura…

Jest fajny drużynka, jest dobry „team spirit”, jest charakter… Jest w tej rundzie wiosennej również pech, duży pech. W wielu meczach gubimy punkty, przez których brak być może nie utrzymamy najmocniejszej ósemki na Podkarpaciu w grupie juniorów starszych, ale nawet jeśli tak się stanie, to jest PEWNOŚĆ, że do tej grupy powrócimy zaraz jesienią. Jednak dopóki piłka w grze – walczymy do końca. A mamy jeszcze spotkania m.in. ze Stalą Mielec, Siarką Tarnobrzeg oraz JKS Jarosław… Wygramy wszystko – zostajemy wśród elity, być może i dwa zwycięstwa wystarczą…

Większość chłopaków to grupa 2000-2001, czyli ta grupa, która będzie posiadać wiek juniora w następnym sezonie…

Więcej o meczu w relacji trenera Pastuszaka – w poniedziałek.

UDOSTĘPNIJ