Ostatni sparing, pierwsza porażka. Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK 0:2 SIARKA TARNOBRZEG (0:1)

    Przed meczem z Siarką Tarnobrzeg trenerzy umówili się na nielimitowaną ilość zmian, z możliwością zmian powrotnych. W naszym zespole wystąpiło 22 piłkarzy, i każdy z nich dostał szansę gry przy sztucznym oświetleniu.
    Mecz był całkiem niezły, toczony w szybkim tempie, w którym nie brakowało ostrej gry, aczkolwiek toczonej w duchu fair-play.

    Pierwszą bramkę tracimy po niepotrzebnej stracie piłki w środku pola, wyprowadzeniu kontry przez gości zakończonej faulem w polu karnym. Wykorzystana jedenastka dała Siarce prowadzenie. Tuż po przerwie po dobrej akcji, goście trafiają po raz drugi.

    Wynik mógł być inny, jednak kilka naszych strzałów było niecelnych (m.in. piękny strzał Kacpra Słysza z 30 m tuż nad poprzeczką) lub zabrakło odwagi do uderzenia z pierwszej piłki w dwóch sytuacjach. Z drugiej strony, trzy – cztery znakomite interwencje Krzanowskiego i Jagniszczaka zapobiegły utracie kolejnych bramek przez sanoczan. Szczególnej urody była robinsonada „Jagusia”, który wyciągnął tzw. „bombę” lecącą w samo okienko jego bramki.

    Porażka z rywalem z wyższej półki ujmy z pewnością nie przynosi. To było bardzo dobre przetarcie przed meczami o stawkę. Pierwsze z nich już za tydzień – półfinał Okręgowego Pucharu Polski.

    Trener Mateusz Ostrowski : Drużyna Siarki Tarnobrzeg pokazała w dzisiejszym meczu kontrolnym bardzo dobrą organizację gry. Mimo, że w pierwszej połowie zdecydowaną większość czasu utrzymywaliśmy się przy piłce i prowadziliśmy atak pozycyjny nie przyniosło to efektu w postaci sytuacji podbramkowych. Druga część spotkania była bardziej otwarta lecz to przyjezdni kontrolowali wydarzenia boiskowe. Przegrana w meczu sparingowym z mocnym drużyną jest bodźcem do pracy nad rozwijaniem zespołu i ciągłym doskonaleniem naszej gry. Uważam, że był to idealny sprawdzian przed meczami pucharowymi i startem rozgrywek ligowych.

     

    UDOSTĘPNIJ