Remis u wicelidera.
W telegraficznym skrócie, „na gorąco” tuż po meczu: Prowadziliśmy od 58 do 88 minuty po trafieniu Łukasza Tabisza, dzisiejszego kapitana. Mimo gry w osłabieniu zagraliśmy świetny mecz. Punkt wzięlibyśmy w ciemno przed pierwszym gwizdkiem, jednak tuż po nim mamy spory niedosyt, bo bramkę tracimy w samej końcówce. Warte podkreślenia – tak na szybko, po zakończeniu spotkania trzy fakty:



Szanujemy oczko zdobyte na trudnym terenie, i WALCZYMY DALEJ. Do ostatniego meczu.
GŁOGOVIA GŁOGÓW MAŁOPOLSKI 1:1 Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK (0:0)