Geo-Eko Wiki EKOBALL STAL SANOK 2:0 BŁĘKITNI ROPCZYCE [11.08.2018]

Geo-Eko Wiki EKOBALL STAL SANOK 2:0 BŁĘKITNI ROPCZYCE (1:0)
Bramki: Lorenc 2′, Sobolak 64′

Skład: 1.Piotr Krzanowski – 8.Dominik Pielech, 5.Karol Adamiak, 22.Jakub Kokoć, 13.Patryk Wójcik, 23.Łukasz Tabisz (17. Arkadiusz Femin 85′), 16.Piotr Lorenc, 2.Jakub Ząbkiewicz (21. Dawid Posadzki 83′), 14.Rafał Domaradzki (37. Szymon Słysz 77′), 10.Bartosz Sieradzki (20. Krystian Jaklik 65′), 11.Sebastian Sobolak (15. Konrad Kaczmarski 73′)

Widzów: 500

Przed rozpoczęciem spotkania debiutujący trener Mateusz Ostrowski miał niemały ból głowy kogo wstawić do pierwszej jedenastki… Jaklika czy Tabisza, Sobolaka czy Pielecha, Kaczmarskiego czy Wójcika… etc… Pomimo tego, że w składzie na ten mecz zabrakło kontuzjowanych Kamila Adamiaka oraz Sebastiana Suszko, Dawid Gąsior jeszcze nie ma „dogranych” papierów, a w delegacji służbowej znajdował się Damian Niemczyk, kilku świetnych chłopaków i tak musiało usiąść na ławce. Ostatecznie z uczuciem niedosytu znaleźli się na niej m.in. Michał Śmietana, Konrad Kaczmarski, Krystian Jaklik, Arek Femin, Dawid Posadzki, Szymon Słysz oraz młody bramkarz Rafał Michura. Cieszy nas, że sportowa złość „kipi” czasem w chłopakach, ale jest tyle meczów, że każdy z pewnością będzie zadowolony z ilości minut spędzonych na murawie… A rywalizacja przyniesie jedynie same plusy, bez wpływu na super atmosferę w szatni…

Mecz rozpoczął się fantastycznie. Już pierwsza akcja – a była to druga minuta spotkania – zakończyła się golem. Jego autorem był Piotrek Lorenc, który w trudnej sytuacji uderzył na bramkę z ostrego kąta, a piłka odbita od jednego z obrońców „przeturlała” się przez linię bramkową pod ręką bramkarza. Brawo!
W 14 minucie meczu świetnie dośrodkowuje z prawej strony Dominik Pielech wprost na nogę Sieradzkiego. Szkoda, że zabrakło decyzji o strzale z pierwszej piłki, bo zapewne wpadłaby do siatki, Bartosz jednak próbował przyjąć futbolówkę i został skutecznie zablokowany przez obrońcę.
W 16 minucie świetnie prostopadle do Kuby Ząbkiewicza zagrywa Lorenc. Ten pierwszy uderza czubkiem buta w doskonałej sytuacji z 16 metrów, jednak bramkarz gości świetnie skraca kąt i wybija piłkę na rzut rożny.
W 18 minucie znakomita okazja Rafała Domaradzkiego zakończona strzałem w słupek. Jęk zawodu przeszedł po trybunach.
Siedem minut później jeszcze lepsza sytuacja. Tym razem Rafał związał na skrzydle dwóch graczy z Ropczyc i świetnie dośrodkował. Wówczas w stuprocentowej sytuacji znalazł się Sebastian Sobolak, który… obija poprzeczkę. Mogło być już co najmniej 3-0… Zdecydowanie dominujemy na boisku.
W 34 i 35 minucie piłka dwukrotnie wpada do siatki. Raz do ropczyckiej, raz do sanockiej. Obydwa jednak strzały oddane zostały z pozycji spalonej.
W pierwszej części meczu mieliśmy jeszcze jedną sytuację bramkową. Tym razem po strzale z rzutu wolnego Lorenca z 17 metrów, świetną paradą popisał się bramkarz Błękitnych.
Do przerwy 1-0.

Na drugą odsłonę piłkarze wyszli bez zmian w ustawieniu i personaliach. Start mogliśmy mieć równie dobry jak w pierwszej połowie. I znów Lorenc świetnie strzelił, tym razem z 16 metrów, technicznie, jednak metr obok słupka.
W 64 minucie licznie zgromadzona publiczność mogła już z większym spokojem oglądać mecz, bowiem Stalowcy strzelają drugą bramkę. Jej autorem zostaje Sebastian Sobolak, po dobrym strzale głową tuż przy słupku. Brawo!

Trener Ostrowski dokonuje międzyczasie kilku zmian. Za Sieradzkiego wchodzi Jaklik, chwilę później strzelca bramki Sobolaka zastępuje Kaczmarski, Domaradzkiego zmienia Słysz… Żółte kartki otrzymują Kokoć z Ząbkiewiczem, a w mocno rozhuśtanym w tej części gry spotkaniu obydwie drużyny szukały swoich szans. Błękitni na zdobycie bramki kontaktowej, a naszym chłopakom marzyło się trzecie trafienie… Okazje ku temu były. Domaradzki w 70 minucie świetnie „złamał na lewą nogę” i dobrze uderzył z 15 metrów, bramkarz jednak znów spisał się bez zarzutu. W 72 minucie próbował Pielech, który przeszedł z prawej obrony na atak po zejściu Sobolaka. Techniczny strzał bramkarz wybija na róg. Po kornerze Adamiak uderza głową tuż nad poprzeczką.
Goście mieli swoją okazję w 77 minucie meczu, gdy wykonywali rzut wolny z 17 metrów. Zakończyło się na szczęście na strachu…
Pod koniec meczu trener wpuścił na boisko jeszcze Posadzkiego i Femina, którzy jednak mieli zbyt mało czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności.
Mecz został przedłużony o 4 minuty, jednak w doliczonym czasie gry nic ciekawego już się nie wydarzyło.
Wygrywamy na inaugurację 2-0. To dobry wynik.

Za bardzo dobry początek ligi uznamy jednak wtedy, gdy w środę pokonamy Wisłok Wiśniowa. Zapraszamy już dziś na to spotkanie. Początek o godzinie 17:00. Miejsce rozegrania meczu – to co dziś – stadion WIKI SPORT CENTRUM przy ul. Stróżowskiej 19.

Komplet wyników pierwszej kolejki oraz tabela: http://www.90minut.pl/liga/0/liga9999.html

Skrót video: