Wywiad z trenerem Piotrem Kotem o rundzie jesiennej i planach na wiosnę

Gościem wywiadu portalu
Sport na gorąco – SanoK i OKolice jest Piotr Kot, trener Klubu Sportowego Ekoball STAL SANOK.
Bartosz Romanek:
Panie trenerze, za Wami kilka sparingów. Czy jest pan zadowolony z postawy drużyny?
Piotr Kot:
Tak, jestem zadowolony. Gra drużyny napawa optymizmem, aczkolwiek jest jeszcze wiele do poprawy w naszej grze.
Bartosz Romanek:
Czy w Ekoballu po rundzie jesiennej zaszły jakieś zmiany kadrowe? Planujecie wzmocnienia?
Piotr Kot:
Po rundzie jesiennej z kadry zespołu ubył Dawid Posadzki, który studiuje na AWF
w Krakowie i ze względu na organizację zajęć na uczelni nie może uczestniczyć w treningach klubowych. Dawid najprawdopodobniej zmieni na wiosnę klub. Oprócz tego zawodnika na wiosnę nie będziemy mogli skorzystać także
z Wojtka Władyki, który w końcówce rundy jesiennej zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Wojtek jest już po zabiegu, ale na boisku zobaczymy go najwcześniej w drugiej połowie roku. Więcej ubytków w drużynie nie ma.
W miejsca tych dwóch zawodników dołączyliśmy do drużyny utalentowanych juniorów, którzy trenują z nami od początku przygotowań. Jeśli chodzi o wzmocnienia to takowych na tą chwilę nie przywidujemy. Uważam, że mamy całkiem niezłą personalnie kadrę jak na IV ligę i ten skład osobowy powinien nam zapewnić utrzymanie na wiosnę.
Bartosz Romanek:
Ostatnie trzy sparingi to zwycięstwo ze Startem Rymanów, porażki z Wisłokiem Sieniawa i Cosmosem Nowotaniec. Nad czym musicie jeszcze najmocniej popracować?
Piotr Kot:
Tak jak powiedziałem na wstępie, jest jeszcze wiele do poprawy. Szczegółów nie chciałbym zdradzać, bo po co ułatwiać zadanie naszym przeciwnikom. Wiemy jako drużyna co nam sprawia kłopot i nad tym pracujemy na treningach. Gry kontrolne są pewną informacją zwrotną dla mnie jako trenera i dla chłopaków czy nasza praca idzie w dobrym kierunku.
Z każdego rozegranego meczu, czy to wygranego czy przegranego, staramy się wyciągać wnioski i poprawiać naszą grę
Bartosz Romanek:
Jaki cel stawia pan przed drużyną na rundę wiosenną IV ligi?
Piotr Kot:
Cel jest jasny. Chcemy jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie w IV lidze. Łatwo na pewno nie będzie bo każda z 14 drużyn
w naszej grupie ma taki sam cel. Ale znamy swoją wartość jako drużyna i zrobimy wszystko, by nasza gra i wyniki cieszyły kibiców.
Bartosz Romanek:
Jakie sparingi czekają drużynę w najbliższym czasie?
Piotr Kot:
Przed nami jeszcze kilka gier sparingowych.
W najbliższą sobotę zagramy z Legionem Pilzno, w kolejnym tygodniu z Koroną Rzeszów, następnie z Czarnymi Jasło, JKS Jarosław
i być może na koniec przygotowań z Piastem Tuczempy. Ten ostatni mecz stoi pod znakiem zapytania, bo 20 marca gramy już mecz
w ramach Pucharu Polski z Karpatami Krosno.
Bartosz Romanek:
Na co stać tę drużynę? Czy ma pan wrażenie, że było bardzo blisko awansu do pierwszej, czołowej grupy?
Piotr Kot:
Przed rozpoczęciem sezonu przed drużyną został postawiony cel awansu do grupy mistrzowskiej. Niestety nie udało się go zrealizować, choć tak jak pan zauważył był bardzo blisko. Brakło kilku punktów straconych w meczach, których w mojej opinii nie powinniśmy przegrać bądź zremisować. Mam tu na myśli spotkania z Czarnymi Jasło, Sokołem Nisko czy Sokołem Kolbuszowa. Ale taki jest sport, plany planami, a wszystko weryfikuje boisko. Uważam, że ta drużyna swoją grą zasługiwała na górną część tabeli, ale niestety liczą się zdobyte bramki i wygrane mecze, za wrażenia „artystyczne” nikt punktów nie przyznaje. Tak jak już wcześniej zaznaczyłem, personalnie mamy całkiem fajnie zbilansowany zespół, taka mieszanka rutyny, doświadczenia i młodości. Ambicje zawodników i całej drużyny są na pewno wyższe niż gra w grupie spadkowej.
Bartosz Romanek:
Dzięki serdeczne za wywiad.
Piotr Kot:
Dziękuję.
UDOSTĘPNIJ