ULKS GRABÓWKA 0:1 GEO-EKO EKOBALL STAL SANOK (0:1)

Bramka: Mateusz Kuzio 44′ (głową)

Skład: 21. Krzanowski – 4. Pawiak, 14. Florek, 3. Śmietana, 15. Kaczmarski – 13. Wójcik (8.Słysz 90), 16. Jaklik, 5. Gąsior, 10. Sieradzki, 11. Romerowicz (7.Adamiak 46) – 9. Kuzio (19. Borek 75)

Relacja live z meczu 2.04.2017r.:

Po 15 minutach wynik 0-0.

43 min. Wrzutka z głębi pola Jaklika, zakończona świetną główką Mateusza Kuzio 0:1

55 min. Adamiak trafia w poprzeczkę potężnym strzałem, piłka odbita od linii bramkowej wychodzi w pole, a dobitkę Wójcika obrońcy wybijają z linii.

57 min. Wójcik sam na sam, bramkarz górą.

65 min. Adamiak otrzymuje świetną piłkę od Kuzia, sam na sam, pięknie broni bramkarz Grabówki. Dobitka Kamila również fantastycznie obroniona.

67 min. Mocny strzał Adamiaka z 16 metrów tuż obok slupka.

Olbrzymia przewaga EKOBALL-u STALI, jednak wynik ciągle tylko 1-0

75 min. Zmiana Michał Borek za Mateusza Kuzio

86 min. Potężny strzał Gąsiora z rzutu wolnego z 35 metrów pod poprzeczkę, bramkarz wybija na róg.

90 min. Za Wójcika wchodzi Słysz.

Sędzia dolicza 4 minuty.

Koniec meczu. Zasłużone, choć skromne zwycięstwo w Grabówce. Najważniejszy jednak efekt – czyli komplet punktów. Gratulacje. Ciągle liderujemy!

—————————————————————————————

Jedni narzekają na boisko, inni na styl, jeszcze inni – ot tak po prostu – z przyzwyczajenia. Prawda jest jednak taka, że idziemy po swoje – po awans do IV ligi. Po serii 16 spotkań pewnie liderujemy, i tylko Przełom Besko trzyma się jeszcze tuż za plecami. Pozostałe drużyny już troszeczkę odpadły ze ścisłej czołówki, co jednak nie zmienia faktu, że przestały się liczyć w walce o awans. Aktualna tabela w załączonym pliku: http://www.90minut.pl/liga/0/liga8982.html

Takie mecze jak w Grabówce pokazały, że każdy może stracić tam punkty i w każdym meczu trzeba być nadzwyczaj czujnym od pierwszej do ostatniej minuty, gdyż każdy najmniejszy błąd może skutkować utratą bramki i punktów.

W Grabówce tych błędów było kilka, Jeden z nich spowodował niemałe spustoszenie w naszej defensywie i to bez udziału gospodarzy. Wybita „w kosmos” piłka przez Adasia Florka lądowała w naszej szesnastce, a mocno jarzące słońce zupełnie oślepiło Piotra Krzanowskiego i Michała Śmietanę, którzy nie mieli pojęcia co zrobić by uchronić niechybnie po kilku kozłach zmierzającą piłkę do siatki. W końcu udało się ją wyeksportować poza pole karne, jednak dla widowni ze słabym sercem, skutki mogły być katastrofalne…

Podobny błąd przydarzył się kilka minut później, gdzie mocne podanie Jaklika do Krzanowskiego po niezbyt równej murawie mogło zakończyć się jak w meczu Polska – Irlandia, gdy piłkę do Boruca zagrywał Michał Żewłakow.

Takie sytuacje powodują największe obawy, bo nie ulega wątpliwości, że piłkarsko przewyższamy rywali.

W pierwszej odsłonie nie było jakiś mega-klarownych sytuacji, dopiero w 44 minucie udało się otworzyć wynik. Bardzo dobrą wrzutkę z głębi pola wykorzystuje Mateusz Kuzio, który lekko trąca piłkę głową obok bezradnego golkipera gospodarzy.

Bramkarz ULKS-u był najjaśniejszą postacią na boisku, szczególnie w drugiej połowie. Wybronił wówczas co najmniej 4 stuprocentowe sytuacje. Najlepszą zmarnował Kamil Adamiak, który będąc tuż przed bramkarzem, strzelił mocno, lecz mało precyzyjnie. Odbitą po jego strzale piłkę, Kamil próbował jeszcze dobijać, lecz bramkarz znów był górą, instynktownie świetnie wybijając na róg.

W 55 minucie znakomitą akcję, ponownie kończy strzałem Kamil Adamiak. Piłka jednak po atomowym uderzeniu trafia w poprzeczkę i odbija się od linii bramkowej. Dobitkę Patryka Wójcika obrońcy z kolei wybijają z linii. Szkoda tej akcji, bo powinno być 0-2.

Chwilę po tej akcji znów Adamiak mocno uderza, jednak piłka o centymetry mija lewy słupek bramki.

Później były jeszcze groźne strzały Sieradzkiego, Kuzia, Borka i Dawida Gąsiora, który huknął potężnie z wolnego z 35 metrów pod poprzeczkę, jednak znów znakomicie bronił bramkarz.

Druga połowa była w naszym wykonaniu o wiele lepsza od pierwszej, nasi piłkarze przeprowadzili kilka bardzo dobrych akcji, znakomicie „rozklepując” defensywę Grabówki. Szkoda tylko, że nie wpadł drugi gol, który uspokoiłby mecz.

Gratulacje dla chłopaków za kolejny komplet punktów. Było to siódme z rzędu zwycięstwo w lidze. Oby tak zostało do końca!

W zał. filmik z meczu zrealizowany przez lokalny portal www.esanok.pl:http://esanok.pl/…/stal-sanok-bramka-do-szatni-dala-zwycies…

Fotki z meczu: Ekoball