Święty Mikołaj w Ekoballu

Dziś zawitał tylko do młodzików młodszych (rocznik 2009), bo tylko oni mieli trening. Do pozostałych grzecznych piłkarzy dojdzie niebawem.
Jako że śnieg stopniał, Mikołaj pozostawił sanie z reniferami za kołem podbiegunowym, a sam ubrał buty sportowe i z worem na plecach pieszo dotarł na sanocki orlik. Każdy piłkarz strzelał Mikołajowi rzut karny, a po oddanym strzale odebrał mały prezent. Pozostałe prezenty – dzieci, i oczywiście grzeczni rodzice – otrzymają dziś w nocy.
Dziękujemy Mikołajowi za przybycie. Zapraszamy za rok!
UDOSTĘPNIJ