Relacje trenerów i opiekunów z wyjazdu na Finał Finałów kat. U-13 do Nowego Sącza

Przed nami 3-dniowy Finał Finałów w Wałbrzychu w kat. U-9 oraz U-11, w którym uczestniczyć będzie aż 64 najlepsze drużyny z Polski – zwycięzcy eliminacji miejskich, w tym dwa zespoły KS EKOBALL SANOK (Wyspy Owcze w kat. U-11 oraz WŁOCHY w kat. U-9). Ważne informacje o wyjeździe zamieszczone zostaną ok godz 13-14, czekamy jeszcze bowiem na kilka ważnych komunikatów). Nowy Sącz był jedynie przedsmakiem prawdziwego święta piłkarskiego, jakie czeka nas w najbliższy weekend. Warto dodać, że prezentacja drużyn znajdzie się w piątkowym wydaniu „Przeglądu Sportowego”!
____________________________

Poniżej zaś przedstawiamy relacje trenerów i opiekunów z wyjazdu na Finał Finałów w kat. U-13 do Nowego Sącza, w którym udział wzięły dwie nasze dużyny – Paragwaj Sanok (Ekoball rocznik 2007) oraz Hiszpania Sanok (Ekoball rocznik 2006). Filmik zaś przedstawia wspaniały doping kibiców Paragwaju, który słychać było na całym stadionie Sandecji od pierwszego do ostatniego spotkania.

Relacja trenera Tomasza Matei:
Finał Finałów U-13 Deichmann Minimistrzostwa już za nami. Zajmujemy ostatecznie 7 miejsce, co uważam za bardzo duży sukces, choć z małym niedosytem, ale po kolei.
Sobota w Nowym Sączu powitała nas piękną pogodą, temperatura pokazywała 35 stopni w cieniu, tylko gdzie znaleźć cień na stadionie . Organizatorzy zadbali jednak o naszych zawodników i każda drużyna miała do dyspozycji namiot, pod którym można było zaznać troszkę cienia. Pierwszy mecz mieliśmy grać z Danią Stalowa Wola (AP Stalowa Wola), na ten mecz jednak chłopaki ‘nie dojechali’, zjadła ich presja, przegrali go w głowach, jeszcze zanim się rozpoczął. Wynik 0-7 mówił sam za siebie. Bardzo długa rozmowa oraz wyjaśnienie zawodnikom, że przyjechaliśmy tu aby się pokazać się z jak najlepszej strony, a przegrana lecz po walce ujmy nie przynosi, sprawiła że chłopaki kolejny mecz zagrali na luzie i pokazali to, co potrafią najlepiej. Zagrali pięknie, zepołowo, pokonując Brazylię Jabłonka (AP Wierchy Rabka Zdrój) kosmicznym wynikiem 10-5. Trzeci mecz to także fantastyczna gra, a zwycięstwo 6-0 z drużyną Antigua i Barbuda Kraków (Garbarnia Kraków), nie pozostawiało wątpliwości, kto w tym meczu był drużyną lepszą. Mecz o pierwszą czwórkę gramy z Brazylią Leszno (FA Leszno), i znów chłopaki nie poradzili sobie z presją, że grając jako młodsi – mogą znaleźć się w czwórce najlepszych zespołów – a to byłby wyczyn… Porażka 1-2 po bardzo słabej grze z przeciwnikiem, który był absolutnie w naszym zasięgu. Miny zawodników po meczu mówiły same za siebie, wiedzieli że nie zagrali na swoim poziomie i długo siedzieli w namiocie w milczeniu, nie było śmiechów, rozmów, była cisza. W kolejnym meczu ze Szkocją Warszawa (The Brotosh Scholl Warsaw) wydarza się rzecz niebywała – mając przewagę w posiadaniu piłki 80-20 i stwarzając sytuację za sytuacją, przegrywamy do przerwy 1-3 po banalnych błędach, które są po prostu nie do wytłumaczenia. W drugiej połowie jeszcze bardziej podkręcamy tempo gry i nie schodzimy z połowy przeciwnika. Kiedy zdobywamy bramkę na 3-3 popełniamy jeden jedyny błąd w tej części meczu i na minutę przed końcem spotkania tracimy bramkę, która pozwala nam grać tylko o 7 miejsce w całym turnieju. Ogromnie zmęczeni resztkami sił wygrywamy z Argentyną Jabłonka (LKS Orawa Jabłonka) 3-0 i plasujemy się na miejscu siódmym, zaraz za drugą naszą drużyną Hiszpanią Sanok.
Dla wszystkich zawodników należą się jak największe brawa, zrobili więcej niż zakładali. Nikt tu nie wytyka błędów, po których tracimy bramki – bo wygrywamy i przegrywamy jako drużyna.
Brawa dla chłopaków za to, że jako jedyni od początku drugiego spotkania do końca turnieju w ogromnym upale grali bez zmiennika (Michał doznał kontuzji i do końca turnieju już nie zagrał; Kontuzji na tyle poważnej, że od poniedziałku musi mieć gips na nodze – Wracaj szybko do zdrowia, bo jeszcze wiele do zrobienia na boisku). Mimo, iż w końcówkach meczów nogi odmawiały posłuszeństwa graliśmy z serducha, aby każdy przeciwnik zobaczył, że logo „piłki i listka” się nie poddaje i zawsze od początku do końca spotkania będzie walczyć jeden za wszystkich i wszyscy za jednego.
Brawa dla chłopaków za to, że walczyli ze starszymi zawodnikami niejednokrotnie dużo większymi od siebie i dawali radę, pokazując że szkółka z małego miasta także potrafi szkolić bardzo dobrych zawodników.
Brawa dla rodziców za fantastyczny doping, za to że rządzili na trybunach od pierwszego meczu aż po zakończenie. Sam prowadzący już po pierwszym spotkaniu wiedział, że już tak głośny i wspaniały doping gdzieś słyszał, a po chwili doszło do niego że do Sącza przyjechała zeszłoroczna Jamajka z Wałbrzycha.
Dzięki dla Majki, która przez cały dzień w upale zrobiła „milion” zdjęć.
Brawa także dla chłopaków z Hiszpanii, którzy pokazali też kawał dobrej piłki, pokazując iż miejsce w finałach im się należało.
Podziękowania dla Bodzia, który pomimo ogromu obowiązków w Sanoku przejechał kawał drogi, aby pobyć choć chwilę z młodymi piłkarzami.

PARAGWAJ – skład: Damian Pelczarski, Michał Podstawski, Jakub Nowak, Konrad Król, August Filipczak, Filip Filipczak, Mateusz Mateja

______________________________

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Podsumowanie wyjazdu opiekuna Hiszpanii Sanok – Pawła Haducha, który wraz z Marcinem Kowalikiem prowadzili zespół od eliminacji w Sanoku aż po Finał Finałów w Nowym Sączu:

Sobota – 15.06.2019 – nadszedł wyczekiwany dzień dla naszych drużyn, Hiszpania i Paragwaj z Sanoka. Godz 4.45 wyjazd, przez całą drogę widać lekkie poddenrwowanie i skupienie w obu drużynach. Jesteśmy na miejscu, jemy lekkie śniadanie i udajemy się na stadion, na naszą arenę walki z przeciwnikami i z żarem jaki leje się z nieba. Rozpoczynamy pierwszy mecz z Urugwajem z Krakowa (RKS Garbarnia Kraków). Początek lekko nerwowy, ale z czasem to my wywieramy pressing na przeciwnikach, który przynosi to pierwszą bramkę i ogromną radość. Chłopcy nie zwalniają tempa, do przerwy prowadzimy 2:0. Druga połowa krótko mówiąc jeszcze lepsza. W grze Hiszpanii widać już spokój, przemyślane akcje, a mecz kończy się rezultatem 4:0. Strzelcy bramek 2-A.Zięba, Bobowski, Kowalik. Niestety po meczu Zięba Filip odnosi kontuzje i udaje sie do punktu medycznego, najprawdopodobniej skręcona kostka. Przerwa 30 min, chowamy się w cienu, łyk zimnej wody i przystępujemy do drugiego meczu z Urugwajem Dębica (APPN Mielec) – jak się później okazało – finalistą, który uległ w Wielkim Finale naszemu rywalowi z ćwierćfinału. Po wcześniejszym meczu przeciwników, było widać że zawodnicy z Dębicy świetnie się czują na tych mistrzostwach i to będzie bardzo ciężki mecz. Pomimo tego nastawiamy się na otwartą grę. W pierwszych minutach goście przeważają i dokumentują to bramką. Widać złość sportową w Hiszpanii. Po jednej szarży lewą stroną Bobowskiego wyrównujemy. Wydaje się że wszystko idzie w dobrą stronę, jednak pod koniec pierwszej połowy tracimy bramkę z naszego niewymuszonego błędu, trudno …..taka jest piłka, przerwa. Filip Zięba pomimo urazu postanawia pomóc swoim kolegom. Mecz prowadzony lekko pod dyktando Urugwaju. Mieliśmy swoje okazje jednak zabrakło tego czegoś, żeby piłka znalazła się w siatce. W ostateczności tracimy jeszcze dwie bramki i mecz kończy się 1:4 dla gości. Myślami jesteśmy już przy ostatnim meczu w grupie, decydujący o wyjściu z grupy, gdzie czeka na nas również Hiszpania tylko że z Nowego Sącza (Orkan Szczerzyc). Widać ze nasi zawodnicy wyszli skoncentrowani na ten mecz, wiedzą że to gra o wszystko i trzeba go było wygrać żeby awansować do fazy ćwierćfinałowej. Pierwsza połowa przebiegła o dziwo w dość w spokojnym tempie, żadna z drużyn nie chciała stanowczo zaatakować, każdy czekał na tą jedną akcje. W przerwie zawodnicy dostali wskazówki do które wzęli sobie do serca. Wychodzą na drugą połowę i zaczyna się „brazyliana” w wykonaniu naszych chlopców. Koniec meczu 3:0 ! Mamy awans. Strzelcy bramek – Jajko K, Kowalik M, Bobowski D. Idziemy na obiad i dłuższą przerwę.

Zaczynamy mecz ćwierćfinałowy a tutaj czeka na nas główny faworyt turnieju Grecja Kraków (Fablok Chrzanów). Hiszpania wychodzi na mecz w ustawieniu defensywnym, głównym celem jest skutecznie rozbijać atak przeciwnika i szukać okazji na strzelenie bramki po kontrze. Termometr wskazuje 36,5. Założona taktyka przeciw wyrośniętym Grekom sprawdza się, chłopcy szukają bramki w kontrach. Do przerwy przegrywamy straciliśmy jedną bramkę, ale i my mogliśmy kilkakrotnie doprowadzić do wyrównania. Po stracie przypadkowej drugiej bramki, zawodnicy jakby stracili wiarę i oczekiwali końca, szczędząc siły na kolejne spotkania. Końcowy wynik 3:0. Następny mecz grają o jak najwyższą lokatę w tym turnieju, przed nimi Argentyna Jabłonka ( LKS Orawa Jabłonka) . Mecz ciekawy, dużo akcji z jednej jak i z drugiej strony. Gdy wszyscy szykowali się na dogrywkę, Bobowski trafia w ostatniej minucie, co zapewniło nam grę końcową o 5 lokatę. Tam, po krótkiej przerwie czekała na nas Szkocja Warszawa. Chłopcy potwornie zmęczeni, walczą ostatkiem sił co sprawia że nie wykorzystujemy kilku 100% sytuacji. Gdy strzeliliśmy piękną bramkę z z woleja (Sz.Nowak), przy prowadzeniu 1-0 nadal tworzymy sytuacje bramkowe, ale żadna nie została wykorzystana. Zemściło się to na 2 minuty przed końcem meczu. Remis 1-1 daje dogrywkę. Nagle słyszymy potężny doping kibiców. Okazuje się, że ten doping kierowany jest w naszą stronę od kibiców Paragwaju wraz z piłkarzami Ekoballu 2007, którzy zakończyli już zmagania na turnieju. Zawodnicy Hiszpanii niesieni dopingiem rozgrywają niesamowitą dogrywkę, a drużyna Szkocji dwa razy wybija futbolówkę z linii bramkowej. Ponownie dochodzi do serii rzutów karnych, w których podobnie jak w sanockim finale przegrywamy, tym razem 2-3 (karne Kowalik i Nowak). Ostatecznie zajmujemy wysoką 6 lokatę. Przegrywamy w grupie z Urugwajem z Dębicy (2 drużyna turnieju), ćwierćfinał z Grecją z Krakowa (1 drużyna turnieju) i mecz o 5 miejsce ze Szkocją z Warszawy. Każdy zawodnik zasłużył na ogromne brawa.

HISZPANIA – skład: Dawid Bobowski, Aleksander Czuryło, Hubert Haduch, Krystian Jajko, Mikołaj Kowalik, Karol Łuczejko, Szymon Nowak, Paweł Tarapacki (nie uczestniczył w Finale z powodu kontuzji), Adrian Zięba, Filip Zięba

Końcowa klasyfikacja:

1. Grecja Kraków – MKS Fablok Chrzanów
2. Urugwaj Dębica – APPN Mielec
3. Dania Stalowa Wola – AP Stalowa Wola
4. Brazylia Leszno – Football Academy Leszno
5. Szkocja Warszawa – The Brotosh Scholl Warsaw
6. Hiszpania Sanok – KS Ekoball Sanok
7. Paragwaj Sanok – KS Ekoball Sanok
8. Argentyna Jabłonka – LKS Orawa Jabłonka
9. Urugwaj Kraków – RKS Garbarnia Kraków
10. Antigua i Barbuda Kraków – RKS Garbarnia Kraków
11. Chorwacja Nowy Sącz – Gród Podegrodzie
12. Polska Nowy Sącz – KS Podhalanin Biecz
13. Uganda Jabłonka – Wiatr Ludźmierz
14. Hiszpania Nowy Sącz – Orkan Szczerzyc
15. Brazylia Jabłonka – AP Wierchy Rabka Zdrój
16. Austria Stalowa Wola – AP Stalowa Wola

UDOSTĘPNIJ