Podsumowanie weekendowych gier EKOBALLU-STALI SANOK.

Dwa zwycięstwa, trzy remisy, dwie porażki i pauza.
_______________________________________

Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK 0:0 KORONA RZESZÓW (0:0)

Skład: 1. Krzanowski – 2. Ząbkiewicz, 5. Adamiak, 16. Lorenc, 18. Baran, 20. Jaklik, 23. Tabisz, 6. Niemczyk, 11. Słysz Kacper (21. Posadzki 65’), 10. Sieradzki, 7. Sobolak (9. Kuzio 68’)

Skrót VIDEO zrealizowany przez portal esanok (https://esanok.pl/…/ciekawe-widowisko-na-wierchach-stal-rem… …) oraz fotorelacja z meczu autorstwa T.Sowy.
___________________________________________

Opis spotkania, odzwierciedlający sytuacje boiskowe:

Mimo iż bramki w tym spotkaniu nie padły, licznie zgromadzeni Kibice na sanockich Wierchach nie mogli narzekać na nudę. Bardzo szybka gra i mnóstwo składnych akcji z obydwu stron powodowały raz po raz oklaski lub jęk zawodu na trybunach. Obydwie drużyny zaprezentowały grę na wysokim, czwartoligowym, poziomie, potwierdzając tym samym, że są czołowymi drużynami tego poziomu rozgrywkowego.

Wszystkich, bez wyjątku piłkarzy należy po tym meczu pochwalić za bezpardonową walkę o każdy centymetr boiska i serce zostawione na murawie.
Szczególnie ucierpieli w dzisiejszym spotkaniu Łukasz Tabisz oraz Piotr Krzanowski , ktorzy zagrali dobre zawody. Świetnie zagrał Damian Baran, również para stoperów – Piotr Lorenc, Karol Adamiak – po raz kolejny bezbłędna, Damian Niemczyk znów brylował w środku pola, napędzając ofensywę Sanoka, najlepszy mecz w rundzie gra Ząbkiewicz. Jaklik z Sieradzkim i Słyszem, a także Sobolak bardzo solidnie… Zmiennicy (Kuzio i Posadzki) również wnieśli wiele pozytywów i ożywienia do gry…. Dziś naprawdę wszystko piszemy w samych superlatywach – bo tak po prostu było, i po ludzku należy chłopaków pochwalić, wykonali bowiem kawał dobrej roboty! Otoczka meczu, kibice, doping, pogoda… I tylko tej jednej jedynej brameczki do pełni szczęścia brak… Szkoda kilku stuprocentowych okazji, szczególnie tej z pierwszej minuty meczu, jednak obiektywnie trzeba przyznać, że i goście mieli dwie „setki”.
Taki remis z pewnością smakuje o wiele lepiej niż inne mecze, w których musieliśmy się dzielić punktami z rywalem (np. z Kolbuszową), i jest to jasny sygnał, że Stalowcy jeszcze powalczą o duże cele… … do końca ligi wszak jeszcze mnóstwo kolejek.

Ci co nie przyszli na stadion, niech żałują. Ci co nie weszli dziś na plac gry, będą mieli okazję w następnych spotkaniach zaprezentować swe umiejętności. Czeka nas seria ciężkich spotkań.
Najbliższy mecz ligowy gramy w Wiązownicy, również w piątek, o godz. 16:00. Wcześniej czeka nas trzecia runda Pucharu Polski i wyjazdowy mecz ze Startem Rymanów (środa, godz. 15:30)

Dziękujemy rywalowi za grę, bo dzięki temu, że chcieli grac w piłkę, a nie tylko bronić się na własnej połowie, mogliśmy obejrzeć to niezłe widowisko piłkarskie.
___________________________________________

Junior starszy (r. 2001-02)
POGOŃ SOKÓŁ LUBACZÓW 5:2 EKOBALL SANOK (3:1)
Bramki: Filip Pielech 10’, Wiktor Łuczycki 90’

Skład: Jagniszczak – Błażowski, Borowski, Marcinik, Rudy (46’ Solon), Janusz, Słuszkiewicz (70’ Kłodowski), Szul (55’ Wójcik), Pielech, Piotrowski, Łuczycki

Relacja trenera Sebastiana Jajko: Początek meczu wskazywał, że wywieziemy punkty z Lubaczowa. Mimo szybko straconej bramki (prezent dla rywali i gol w sytuacji sam na sam) zdołaliśmy szybko wyrównać (tym razem prezent od bramkarza gospodarzy) i przejęliśmy inicjatywę. Gospodarze wyprowadzali jednak zabójcze kontry, co przy eksperymentalnym zestawieniu linii obrony skończyło się kolejnymi dwoma trafieniami. I tak właśnie ten mecz wyglądał – niby posiadaliśmy przewagę, niby prowadziliśmy grę, ale w odpowiednim momencie nie potrafiliśmy zadać decydującego ciosu. Potwierdzeniem tego był początek drugiej części gry – właściwie zamknęliśmy rywala na jego połowie na kilkanaście minut, a pierwszy atak na naszej połowie kończy się stratą bramki. Po tej stracie ciężko było nam się już pozbierać, czego wynikiem była kolejna stracona bramka. Nam na osłodę zostało trafienie Łuczyckiego w doliczonym czasie gry. Gospodarzom należy się pochwała za konsekwentną, a przede wszystkim skuteczną grę (sześć strzałów na bramkę i pięć goli) i gratulacje za zwycięstwo. Dla nas kolejny materiał do wyciągnięcia wniosków. Chciałbym mimo wszystko podziękować chłopakom, bo kilku z nich zagrało albo bezpośrednio po chorobie lub w jej trakcie, mimo to pojechali na mecz i starali się zagrać o jak najlepszy wynik, co jest bardzo ważne w trudnej sytuacji kadrowej drużyny.
___________________________________________

Junior młodszy (r. 2003-04)
EKOBALL SANOK 7:3 ZIOMKI KORONA RZESZÓW (4:0)
Bramki: Cyprych x2, Szomko x2, Florczak, Tutak, Błażowski

Skład: Uluszczak – Karczyński, Zych, Struzik (55’ Strzęciwilk), Gawlewicz Mateusz, Słapiński, Szomko, Cyprych (55’ Zagórda), Florczak (55’ Tutak), Makarski (70’ Gawlewicz Mikołaj), Błażowski (55’ Żuchowski)

Relacja trenera Grzegorza Pastuszaka: Zwycięstwem 7:3 nad Ziomkami Koroną Rzeszów zakończyliśmy pierwszą rundę juniorów młodszych. Mimo wysokiego zwycięstwa kilka elementów szwankowało w tym meczu, no ale to jest właśnie młodość – nie zawsze gra się bez błędów. Trzeba cały czas być skoncentrowanym na boisku, a z tym jeszcze młodzi zawodnicy sobie nie radzą. Warto było przyjść na ten mecz i obejrzeć bramki strzelone przez Kubę Szomko z 30 i 20 metrów. Martwią trochę stracone bramki – przez rozluźnienie przy 4:0 po pierwszej połowie. Nie możemy grać tak nonszalancko w następnych meczach po przerwie.
___________________________________________

Trampkarz starszy (r.2005)
EKOBALL SANOK 2:2 CZARNI JASŁO (0:1)
Bramki: Brajan Milczanowski 64’, Jakub Hott 75’

Skład: Mielnik – Joniak, Hott, Skiba, Kuczma, Pelc, Wojdyła, Rajchel, Szpojnarowicz, Targowski, Milczanowski; Gawlewicz, Nowosielski, Jankowski, Rakoczy

Relacja trenera Jakuba Jaklika: Za mecz z liderem naszym chłopakom należą się brawa i pochwały. Do tej pory drużyna z Jasła straciła w całej rundzie tylko 2 bramki, a z przebiegu gry mogliśmy i powinniśmy strzelić przynajmniej cztery. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 2:2, a bramkę wyrównującą tracimy w ostatniej minucie, sami mogąc podwyższyć chwilę wcześniej w sytuacji sam na sam. Przy stanie 2:1 widać było, że opadliśmy już z sił, ale charakterem i wolą walki udało się jeszcze powalczyć. Należy dodać, że już w pierwszej minucie z gry musiał zrezygnować nasz motor napędowy – Maks Wojdyła, który zszedł z kontuzją. Mimo to pokazaliśmy jakość i nie odstawaliśmy na tle lidera. Był to nasz najlepszy mecz w tej rundzie, każdy z chłopaków pokazał maksimum swoich umiejętności, a gdy przydarzały się błędy to momentalnie była asekuracja i korekta. Mimo, że cała drużyna zasługuje na pochwały za ten mecz, chciałbym wyróżnić kilku zawodników szczególnie: Kuba Joniak, który wrócił po kilkumiesięcznej kontuzji i nie było widać śladu po dłuższej absencji; Kuba Hott, który strzelił bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, co nie było przypadkiem, bo już nie raz pokazywał, że ma świetnie ułożoną stopę, co potwierdził jeszcze znakomitymi uderzeniami ze stałych fragmentów; Dawida Szpojnarowicza, który wszedł na swój poziom z tamtej rundy, wygrywał mnóstwo pojedynków 1 na 1 i stwarzał dużo zagrożenia pod bramką rywali, a także Mikołaja Gawlewicza, który mimo gry w juniorze młodszym jest zawsze do dyspozycji, daje większe pole manewru i również znacznie się przyczynił do świetnej gry w tym spotkaniu.
Mam nadzieję, że na fali naprawdę dobrego występu wszystkich chłopaków runda rewanżowa będzie znacznie lepsza w naszym wykonaniu.
___________________________________________

Trampkarz młodszy (r.2006)
STAL SPEC ŁAŃCUT 3:5 EKOBALL SANOK
Bramki: Paweł Tarapacki x3, Aleksander Czuryło, Dawid Bobowski

Skład: Haduch – Czuryło, Buczek, Zięba Filip, Zięba Adrian, Jajko, Wojtowicz, August Filipczak, Filip Filipczak, Miklicz, Kowalik, Jajko, Tarapacki; Kasperek, Pietrzkiewicz, , Szewczyk

Relacja trenera Dawida Romerowicza: Ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Łańcucie odnieśli nasi trampkarze młodsi. Potrafili odwrócić losy spotkania przegrywając już 3-1… by w końcowym rozrachunku zwyciężyć 3-5 . Początek meczu wymarzony – wychodzimy na prowadzenie po strzale zza pola karnego lewą nogą Pawła Tarapackiego. Później przeciwnik wbija nam 3 bramki po prostych błędach. Przed przerwą sygnał do walki o korzystny wynik daje Aleksander Czuryło, który posyła z rzutu wolnego z 40 metrów potężną bombę pod poprzeczkę przeciwnika. Druga połowa zaczyna się obiecująco, stwarzamy 2 sytuacje, minimalnie jednak przestrzelone. Kolejna sytuacja to rzut wolny wykonywany przez Aleksandra Czuryło, który dośrodkowuje w pole bramkowe, tam najprzytomniej zachowuje się Dawid Bobowski, strzelając głową po długim rogu doprowadza do remisu. W niedługim czasie rzut rożny wykonywany przez Filipa Ziębę i znów bardzo dobre wygranie pozycji przez Pawła Tarapackiego zakończony strzałem głową nie do obrony. Kolejna bramka to kontra, którą wyprowadza Czuryło. Zagrywa do Augusta Filipczaka, który bardzo dobrze mija obrońcę, wychodzi sam na sam, gdzie zostaje powalony przez bramkarza. Upadając zdołał jeszcze dograć do Pawła Tarapackiego, który dopełnia formalności, wyprowadzając naszą drużynę na 5-3, tym samym kompletując hat-tricka.
___________________________________________

Młodzik starszy (r.2007)
PAUZA
24.09.2019 (wtorek) wraz z Młodzikiem młodszym odbędzie się dwumecz z UKS Szóstką Jasło.
___________________________________________

Młodzik młodszy (r.2008)
EKOBALL SANOK 0:3 AP WIKI SANOK (0:1)

Skład: Jakieła – Bańczak, Rajtar, Sztorc, Tymoczko, Proćko, Mielecki, Zioło, Radwański; Cyran, Wanielista

Relacja trenera Adama Florka: Ostatni mecz pierwszej rundy był wyjątkowo ciekawym widowiskiem piłkarskim. Mnóstwo akcji ofensywnych urozmaiciło to spotkanie. Dzieci z obu drużyn nie grały zachowawczo, tylko z chęcią grania do przodu i zdobycia bramki. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji bramkowych, ale bramkarz gości był zawsze tam gdzie powinien. Niestety to my tracimy pierwszą bramkę po rzucie rożnym, przez bierną i bojaźliwą postawę naszych zawodników. W drugiej odsłonie sytuacja się powtarza, obie drużyny atakują. My swoich sytuacji nie wykorzystujemy, przeciwnik wprost przeciwnie – strzela nam 2 bramki i mecz kończy się przegraną. Gra była dobra, lecz zabrakło ‘kropki nad i’ w postaci strzelenia gola.
___________________________________________

Liga Okręgowa Młodzika – Krosno
REMIX NIEBIESZCZANY 4:4 EKOBALL II SANOK

Relacja trenera Tomasza Matei pojawi się w dniu jutrzejszym.
___________________________________________

WIĘCEJ SOBOTNICH FOTEK w ALBUMIE PONIŻEJ.

Już jutro kolejne mecze. Do Jasła na dwumecz z Szóstką wyjadą dwie drużyny młodzików. Życzymy zdobycia 6 punktów!

UDOSTĘPNIJ