Podsumowanie meczów młodzieży EKOBALLU [30.04 – 5.05]

Na 12 rozegranych meczów, 4 wygrywamy, 3 remisujemy i doznajemy 5 porażek. W ostatni dzień kwietnia pogoda dopisała, wygrywamy wówczas cztery spośród sześciu spotkań. Weekend jednak przyniósł diametralną zmianę pogody, zmuszeni jesteśmy trzy sobotnie spotkania przesunąć na Euroboisko w Pakoszówce. W niedzielę się już nie udało z powodu zajętego boiska, zatem gramy na trawie w strugach nieustannego ulewnego deszczu na obiektach Ekoballu w Bykowcach. To były trudne, a nawet bardzo trudne mecze…

Poniżej rezultaty oraz składy i strzelcy bramek. Opisy na bieżąco będą uaktualniane.


Juniorzy starsi
EKOBALL SANOK 6:0 GRYF MIELEC (5:0) [30.04.2019]
Bramki:
Piotr Deptuch 5’ 6’ 16’ 37’ 53’, Dawid Posadzki 43’

Skład: Woźny – Kowalski, Władyka, Gazdowicz, Burczyk (60’Ginda), Płaziak, Słysz, Gomułka, Posadzki, Paszkowski (60’Szul), Deptuch (60’Jatczyszyn)

Relacja trenera Grzegorza Pastuszaka:
Mecz bez historii. Okazało się, że jesteśmy drużyną zdecydowanie lepszą, co skutkowało strzeleniem szybkich 4 bramek. Później dołożyliśmy jeszcze dwie i na można powiedzieć, że na tym mecz się zakończył.
– – – – – –
DAP DĘBICA 2:1 EKOBALL SANOK (1:1) [4.05.2019]
Bramka: Piotr Deptuch 24’

Skład: Przyboś – Kowalski, Władyka, Gazdowicz, Burczyk (46’ Słysz), Płaziak, Gomułka, Paszkowski, Pielech, Jatczyszyn (65’ Ginda), Deptuch

Relacja trenera Grzegorza Pastuszaka:
Do Dębicy jechaliśmy po 3 punkty, jednak mimo tego że byliśmy drużyną lepszą i strzeliliśmy pierwsi bramkę (Deptuch po bardzo ładnej akcji), przegrywamy mecz 2:1. Pierwszego gola straciliśmy przy wyrzucie piłki z autu przez gospodarzy i strzale z 20 metrów. Drugą bramkę natomiast Dębiczanie strzelili w 90 minucie z 3-metrowego spalonego. Kolejny raz tracimy bramkę w ważnym meczu w ostatnich minutach i nie jest ona błędem drużyny…
Oprócz tego mieliśmy swoje sytuacje, ale nie dopisywało szczęście (Deptuch w poprzeczkę, Paszkowski 2x bardzo dobre okazje, jednak nie udało się ich wykorzystać).


Juniorzy młodsi
SMS JAROSŁAW 1:2 EKOBALL SANOK (0:2) [1.05.2019]
Bramki:
Łukasz Piotrowski 26’, Jan Mermer 36’
Skład: Jagniszczak – Błażowski (26’ Rudy), Gadomski, Piotrowski, Janusz, Solon (85’ Hnat), Borowski (80’ Wójcik),  Mermer (65’ Florczak), Słapiński, Słuszkiewicz , Łuczycki

Relacja trenera Sebastiana Jajko:
Mecz juniorów młodszych Ekoballu z SMS Jarosław był dobrym i emocjonującym spotkaniem, w którym obie drużyny postawiły głównie na ofensywę, stąd sporo było pod bramkami okazji do zdobycia goli. W pierwszej części gry przewaga była po stronie naszej drużyny, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, próbowaliśmy konstruować akcje zespołowe, co wychodziło nam dość dobrze, mimo braku pauzującego za kartki reżysera gry, Filipa Pielecha, którego godnie zastąpił Mateusz Solon. Pierwsza bramka pada jednak po stałym fragmencie gry – dośrodkowanie z rzutu wolnego strzałem głową na bramkę zamienia Łukasz Piotrowski. Chwilę później powinniśmy podwyższyć prowadzenie – bardzo ładny rajd aktywnego Nikodema Janusza i dogranie w pole karne, niestety nikt nie zdołał skutecznie wykończyć tej akcji. Gospodarze nie ograniczali się do obrony, ale groźnie atakowali, na szczęście Łukasz Gadomski wychodził obronną ręką z pojedynków z szybkimi i silnymi napastnikami SMSu. Dobrze i pewnie bronił Jagniszczak, a raz po strzale zawodnika gospodarzy ratuje nas słupek. Przed przerwą udaje nam się podwyższyć prowadzenie – składną akcję finalizuje bardzo ładnym strzałem sprzed pola karnego Janek Mermer. Po zmianie stron gospodarze od razu ruszyli do zdecydowanych ataków. Mieli swoje okazje, ale fantastycznie spisywał się Jagniszczak, ratując nas kilka razy przed utratą pewnej bramki. Ta część spotkania była gorsza w naszym wykonaniu, więcej było błędów i niedokładności. Inna sprawa, że mieliśmy kilka stuprocentowych okazji do podwyższenia wyniku, w tym sytuacje sam nas sam, których wykorzystanie uspokoiło by nasze poczynania. A tak na 5 minut przed końcem tracimy z rzutu karnego bramkę i do końca meczu musieliśmy drżeć o końcowy rezultat. Na szczęście nie popełniamy już więcej błędów i cieszymy się z ważnego zwycięstwa, poprawiając sobie nastroje przed sobotnią potyczką z liderem ze Stalowej Woli.
– – – – – –
EKOBALL SANOK 0:4 STAL STALOWA WOLA (0:2) [4.05.2019]
Bramki:
Łukasz Piotrowski 26’, Jan Mermer 36’

Skład: Jagniszczak (45’ Uluszczak) – Rudy (45’ Błażowski), Hnat (55’ Solon), Gadomski, Piotrowski, Borowski,  Mermer (45’ Muszyński), Słapiński, Słuszkiewicz (65’ Florczak), Łuczycki (80’ Kłodowski)

Relacja trenera Sebastiana Jajko
:
Lider ze Stalowej Woli udowodnił, że nie przypadkowo przewodzi stawce drużyn walczących w grupie A PLJ młodszych. Odniósł pewne zwycięstwo, natomiast mimo porażki jestem zadowolony z postawy zespołu i z gry, jaką zaprezentowaliśmy w tym spotkaniu, będąc długimi momentami równorzędnym przeciwnikiem dla gości. Do 20 minuty byliśmy świadkami wyrównanej gry, wtedy to po dość kontrowersyjnym rzucie karnym goście wyszli na prowadzenie. Chwilę potem mieli kapitalną okazję do podwyższenia wyniku, ale fantastycznie interweniował Jagniszczak. Dobrą okazje do wyrównania miał Łuczycki, ale po tym jak wygrał pojedynek z trzema obrońcami rywali niecelnie i zbyt lekko główkował nad bramkarzem. Przed przerwą przewaga gości udokumentowana została ładną akcją i trafieniem z bliska do naszej bramki. W drugiej części gry największe zagrożenie stwarzaliśmy po stałych fragmentach gry i po rzucie wolnym powinniśmy zdobyć bramkę, niestety w zamieszaniu podbramkowym zabrakło nam zimnej krwi. Goście stopniowo przejmowali inicjatywę, coraz częściej zagrażając bramce bronionej w drugiej części  przez Uluszczaka. Niemniej kolejna bramka to prezent naszej obrony – niedokładne wybicie przejmuje napastnik gości i podwyższa rezultat. Mimo naporu gości, którzy cały mecz grali agresywnie, wysokim pressingiem, staramy się dotrzymać im kroku, grać przemyślane akcje, nie pozbywać się piłki. Nie zawsze to wychodziło (strata czwartej bramki), ale na pewno dzięki temu drużyna odebrała kolejną cenną lekcję. Zagraliśmy lepiej niż w pierwszym spotkaniu w Stalowej Woli, i mimo wysokiej porażki schodziliśmy z boiska z podniesionym głowami. W kolejnym spotkani w Tarnobrzegu musimy zagrać tak samo.


Trampkarze starsi
EKOBALL SANOK 2:0 STAL STALOWA WOLA (0:0) [30.04.2019]
Bramki:
Aleksander Biel 50’, Adrian Cyprych 65’

Skład: Sołtysik – Gawlewicz Mateusz, Zych, Tutak, Karczyński, Futyma, Gawlewicz Mikołaj, Cyprych, Szomko, Błażowski, Słapiński
Zmiany: Biel, Pietrzkiewicz, Struzik, Śliwiak, Zagórda, Żuchowski

Relacja trenera Damiana Popowicza:
Bardzo dobry występ naszej drużyny na tle mocnego przeciwnika, z którym wygraliśmy pierwszy raz. Dobra gra w defensywie przez cały mecz nie pozwoliła na stworzenie choćby jednej dobrej okazji do zdobycia gola dla gospodarzy. Moja drużyna natomiast przeprowadziła dwie świetne akcje, zakończone bramkami. Przy pierwszym trafieniu znakomitym rajdem popisał się Adrian Cyprych dograł ładnie po ziemi do zamykającego akcję Olka Biela, a ten bez kłopotu umieścił piłkę w bramce. Przy kolejnej akcji bramkowej bardzo dobrą wrzutkę w pole karne posłał Szomko, uwagę obrońców skupił na sobie Błażowski, robiąc dużo miejsca Cyprychowi, który ładnie przyjął piłkę i ze spokojem podwyższył wynik. Był to naprawdę dobry mecz całej drużyny.
– – – – – –
EKOBALL SANOK 0:5 STAL RZESZÓW (0:0) [5.05.2019]

Skład: Sołtysik, Gawlewicz Mateusz, Futyma, Zych, Karczyński, Biel, Gawlewicz Mikołaj, Żuchowski, Cyprych, Makarski, Błażowski.
Zmiany: Pietrzkiewicz, Tutak, Zagórda, Struzik

Relacja trenera Damiana Popowicza:
Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy z liderem rozgrywek. Od początku spotkania jesteśmy zmuszeni bronić własnej bramki. Po nerwowym początku dalsza gra obronna wygląda całkiem dobrze i nie dopuszczamy rywala do szans na strzelenie gola. W drugiej połowie ataki gości nabrały jeszcze na sile i po stracie dwóch pierwszych bramek nasza gra posypała się i ostatnie 20 minut meczu to zdecydowana dominacja drużyny z Rzeszowa. Nie załamujemy się wynikiem, jesteśmy świadomi wartości rywala, pracujemy dalej i czekamy na kolejne spotkania ligowe.


Trampkarze młodsi
CZARNI JASŁO 8:2 EKOBALL SANOK (4:1) [30.04.2019]
Bramki:
Brajan Milczanowski 20’, Kacper Targowski 52’

Skład: Mielnik – Joniak, Kuczma, Skiba, Buczek, Wojdyła, Nowosielski, Targowski, Pelc, Szpojnarowicz, Milczanowski. Zmiany: Rakoczy, Jankowski

Relacja trenera Jakuba Jaklika
:

– – – – – –
EKOBALL SANOK 1:5 ZIOMKI RZESZÓW (0:4) [5.05.2019]
Bramka:
Brajan Milczanowski 55′

Skład: Mielnik – Joniak, Kuczma, Skiba, Buczek, Rajchel, Nowosielski, Targowski, Pelc, Szpojnarowicz, Milczanowski. Zmiany: Rakoczy

Relacja trenera Jakuba Jaklika:


Młodzicy starsi
AP JASŁO 3:3 EKOBALL SANOK (0:3) [30.04.2019]
Bramki: Paweł Tarapacki 8’, Dawid Bobowski 12’ 20’

Skład: Haduch – Łuczejko, Nowak, Zięba Filip, Zięba Adrian, Bobowski, Kowalik, Tarapacki, Miklicz, Wojtowicz, Lemko, Szewczyk, Pyszko, Buczek, Kasperek.

Relacja trenera Dawida Romerowicza:
Mecz w Jaśle miał dwie odsłony. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, co pokazuje pewne prowadzenie 0-3 po 20 minutach meczu. Najpierw po rzucie rożnym Paweł Tarapacki strzela głową piękną bramkę. Za niedługo znów dobry strzał Pawła ląduje przed bramkarzem w błocie, najszybciej dobija Dawid Bobowski i mamy 0-2. Trzecia bramka  była efektem rajdu Bobowskiego i strzału z lewej strony boiska mocno pod poprzeczkę. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze 2-3 sytuacje do podwyższenia wyniku, lecz nic już nie wpadło. Jasło w tej części praktycznie nie zagroziło naszej bramce. Wynik i gra nic nie wskazywały, że druga połowa będzie z goła odmienna. W drugiej części to Jasło zaczęło częściej gościć na naszej połowie, co przełożyło się na strzelenie bramki na 3-1. Po tym zawodnicy z Jasła uwierzyli w korzystny wynik i dążyli do wyrównania, co im się niewątpliwie udało w końcówce. Nasza drużyna w tym okresie próbowała również swoich sił w ataku, lecz brakowało dokładności by coś wpadło. Na pewno na grę obu drużyn wpływ miała ulewa, która przeszła przed meczem. Boisko było mocno grząskie i pod bramkami praktycznie nie nadawało się do gry co przekładało się na przypadkowe bramki.
– – – – – –
EKOBALL SANOK 0:0 ZIOMKI RZESZÓW (0:0) [4.05.2019]

Skład: Haduch – Łuczejko, Nowak, Zięba Filip, Zięba Adrian, Bobowski, Kowalik, Tarapacki, Miklicz, Wojtowicz, Lemko, Pyszko, Buczek, Kasperek, Czuryło

Relacja trenera Dawida Romerowicza:
Mecz czołowych drużyn w lidze mógł się podobać. Z jednej i z drugiej strony było dużo ładnych akcji w ofensywie, a w defensywie pewnie i solidnie. Na przeszkodzie w objęciu prowadzenia przez naszą drużynę głównie stawał bramkarz przyjezdnych, który miał bardzo dobry dzień, notując super interwencje po strzałach naszych zawodników. W pierwszej połowie bardzo dobry strzał Filipa Zięby z 25 metra, zmierzający pod poprzeczkę- z wielkim trudem przenosi nad poprzeczką bramkarz. Kolejna akcja – tym razem ze skrzydła, znów Filip dorzuca idealnie na głowę Karola Łuczejko, który mocno strzela, lecz znów pewna interwencja bramkarza. Karol jeszcze próbował pokonać go strzałem z dystansu po ziemi, lecz również górą golkiper gości. Kolejne sytuacje stworzyliśmy po rzucie rożnym, gdzie Szymon Nowak w zamieszaniu pod bramką dobrze oddaje strzał po długim rogu, a bramkarz piąstkuje na rzut rożny. W pierwszej połowie jeszcze Olek Czuryło mocno uderzył z rzutu wolnego, minimalnie strzał minął bramkę. Ziomki w pierwszej połowie dwukrotnie zagroziły groźnie naszej bramce, gdzie dwukrotnie błąd obrońców ratował Hubert Haduch – pewnie broniąc na przedpolu, a później w sytuacji sam na sam. Druga połowa również była prowadzona w szybkim tempie z obu stron. W tej części gry Dawid Bobowski miał dwie okazje – najpierw strzał po długim rogu dobrze obroniony, a później po rzucie rożnym piłka zatrzymała się na linii, gdzie znów dobrze interweniował bramkarz.
Tym meczem zakończyliśmy pierwszą rundę rozgrywkową, gdzie plasujemy się na drugim miejscu, tylko 1 punkt za plecami Ziomków. Warto dodać , że nie przegraliśmy w 7 kolejkach (3 zwycięstwa, 4 remisy). Przerwa jest krótka, bo już za tydzień gramy rewanże, oby równie udane jak ta runda.


Młodzicy młodsi
UKS SMS II RZESZÓW 1:5 EKOBALL SANOK (1:4) [30.04.2019]
Bramki: August Filipczak 3’, Konrad Król 19’, Filip Filipczak 21’ 23’, Mateusz Mateja 37’

Skład: Pelczarski Damian, Nowak Jakub, Januszczak Karol, Żak Maksymilian, Filipczak Filip, Filipczak August, Król Konrad, Mateja Mateusz, Sołtysik Miłosz, Pawłowski Kacper, Rolnik Eryk, Szymon Kloc.

Relacja trenera Tomasza Matei:
Za nami szósty mecz Podkarpackiej Ligi Młodzika Młodszego. Na mecz wyjazdowy udaliśmy się do SMS II Rzeszów i niestety w ostatniej chwili wypadło nam ze składu trzech zawodników, przez co nasza ławka rezerwowa była bardzo skromna. Sam mecz rozpoczynamy bardzo słabo, nie przypominamy drużyny, do której zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Bardzo dużo błędów własnych oraz brak waleczności sprawił, że to właśnie drużyna z Rzeszowa wychodzi na prowadzenie. Jak się później okazało to właśnie stracona bramka była naszym zawodnikom bardzo potrzebna do obudzenia się w tym spotkaniu. Od tej pory graliśmy szybko, pomysłowo, a co najważniejsze nie odstawialiśmy nogi. Już do przerwy wyszliśmy na prowadzenie 4-1 po bramkach Gucia, Kondzia i dwóch trafieniach Filipa, co pozwoliło nam na kontrolowanie spotkania. Martwić mogły jedynie kontuzje, które sprawiły że przez chwilę w polu miał zagrać rezerwowy bramkarz. Chłopaki dali jednak radę i mimo kilku siniaków dotrwali do końca, strzelając jeszcze jedną bramkę w wykonaniu Matiego. Drużyna z Rzeszowa także miała swoje szanse, jednak fantastycznie w drugiej połowie bronił ‘Kamper’.
Brawa dla całej drużyny za walkę!
– – – – – –
EKOBALL SANOK 2:2 STAL RZESZÓW (1:1) [4.05.2019]
Bramki: Filip Filipczak 15’, Konrad Król 53’

Skład: Pelczarski Damian, Nowak Jakub, Januszczak Karol, Żak Maksymilian, Filipczak Filip, Filipczak August, Król Konrad, Mateja Mateusz, Sołtysik Miłosz, Pawłowski Kacper, Rolnik Eryk, Szymon Kloc.

Relacja trenera Tomasza Matei:
Bardzo dobre widowisko obejrzeli ci, którzy zdecydowali się przyjść w sobotnie popołudnie na mecz młodzika młodszego. W meczu tym mierzyły się dwie niepokonane do tej pory drużyny. Pogoda tradycyjnie nie rozpieszcza naszych zawodników i przyszło nam rozegrać mecz w padającym deszczu na Euroboisku w Pakoszówce. Początek spotkania bardzo fajny w naszym wykonaniu, bardzo fajnie pracowały skrzydła, dobrze rozgrywał środek, a także obrona bardzo fajnie ustawiała się do przeciwnika. Pierwszą bramkę zdobywa Filip po przepięknej prostopadłej piłce zagranej przez Matiego. Po zdobytej bramce niepotrzebnie cofamy się i dajemy grać przeciwnikowi, który zdobywa bramkę wyrównującą. W drugiej części spotkania to drużyna Stali Rzeszów wygląda troszkę lepiej, a u nas pojawiło się coraz więcej chaosu. Niestety tracimy drugą bramkę w momencie, gdy wykonujemy własny rzut rożny i drużyna rywala szybko wychodzi z kontrą. Od tego momentu bierzemy się za grę i odpuszczając obronę staramy się zdobyć wyrównującą bramkę, co udaje się nam po strzale Kondzia. Po tej bramce gra obu drużyn nabiera tempa i okazje na zdobycie gola mamy zarówno my jak i zawodnicy Stali. W ostatnich dwóch minutach to jednak nasi zawodnicy powinni przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść, jednak Michał nie trafia do pustej bramki, a chwilę później Filip w sytuacji sam na sam poślizgnął się w momencie zwodu, gubiąc piłkę. Z perspektywy całego spotkania może dobrze się stało, ponieważ zwycięstwo w tym spotkaniu uczciwie mówiąc się nam po prostu nie należało.
Brawa dla chłopaków za walkę i zostawione zdrowie na boisku. Przed nami runda rewanżowa, w której postaramy się zrobić wszystko aby uzyskać awans do grupy wyżej.


UDOSTĘPNIJ