Ostatnie mecze ligowe młodzieży KS EKOBALL w roku 2019. Efektem trzy zwycięstwa i porażka

Juniorzy młodsi:
ZIOMKI RZESZÓW 2:6 EKOBALL SANOK (1:3)
Bramki: Mateusz Błażowski – 3, Kacper Tutak, Kacper Zych, Jakub Szomko

Pewne zwycięstwo drużyny Grzegorza Patuszaka, która już kilka tygodni temu zapewniła sobie awans do najlepszej ósemki na Podkarpaciu, z którą to rywalizować będzie już na wiosnę.
Pomeczowa opinia trenera:
Ostatni mecz wygraliśmy zasłużenie na boisku Ziomków w Rzeszowie 6-2. Było to udane pół roku juniora młodszego złożonego prawie z zawodników z rocznika 2004. Teraz czeka nas okres roztrenowania i od stycznia wracamy do pracy tak aby w najlepszej ósemce na Podkarpaciu w juniorze młodszym godnie reprezentować Miasto Sanok oraz Klub Sportowy Ekoball Sanok.
________________________________

Juniorzy starsi:
EKOBALL SANOK 8:2 POGOŃ SOKÓŁ LUBACZÓW (5-1)
Bramki: Łuczycki (2, 24, 28), Piegdoń (13, 55, 79), Słuszkiewicz (4), Janusz (60)

Ekoball: Uluszczak – Wójcik (46 Błażowski), Borowski, Florczak, Marcinik, Płaziak (60 Szul), Pielech (60 Solon), Piegdoń, Janusz (65 Mermer), Słuszkiewicz (46 Piotrowski), Łuczycki.

Trener Sebastian Jajko:
Mecz z Pogonią Lubaczów, a szczególnie jego pierwsza połowa, był chyba najlepszym spotkaniem w wykonaniu juniorów starszych Ekoballu w tym sezonie. Zaczęliśmy zdecydowanie, agresywnie i już w 13 minucie było 3-0 (kolejno Łuczycki, Słuszkiewicz). Na bramkę gości sunął atak za atakiem i gdyby chłopcy wykorzystali wszystkie sytuacje, to do przerwy powinien być wynik dwucyfrowy. Znakomicie grały linie ofensywne – w końcu bardzo dobrze boczni pomocnicy (Janusz, Płaziak), środek pomocy (Piegdoń, Słuszkiewicz) i Wiktor Łuczycki ( strzelec bramki numer 4 i 5) wywierali presję na przeciwniku, który szybko tracił piłkę, a my dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Goście praktycznie nie zagrozili naszej bramce, a w zdobyciu gola pomógł im nasz bramkarz. W drugiej części gra z naszej strony się uspokoiła, przeciwnik miał więcej miejsca, ale mimo to dominowaliśmy na boisku, dokładając kolejne trafienia ( dwa w wykonaniu świetnie grającego Piegdonia i jedna Nikodema Janusza). Taki mecz był nam potrzebny, na tle groźnego rywala pokazaliśmy swój potencjał, rewanżując się za bolesna porażkę z Lubaczowa. Do awansu do grupy mistrzowskiej zabrakło niewiele, ale nie załamujemy rąk i powalczymy o niego w kolejnej rundzie.
____________________________________

Trampkarze młodsi:
EKOBALL SANOK 5-2 STAL ŁAŃCUT

Trener Dawid Romerowicz:
Mecz ze Stalą Łańcut był pożegnaniem z ligą w tym roku, które wypadło bardzo okazale. pokonaliśmy bowiem rywala 5-2 po bramkach Adriana Zięby (2), Aleksandra Czuryły i Pawła Tarapackiego i Dawida Bobowskiego.
Cały mecz toczył się pod dyktando naszej drużyny. W pierwszej połowie naszą przewagę dokumentuje po rzucie wolnym Bobowski strzałem głową. Stal wyrównuje również po rzucie rożnym i dużym zamieszaniu w naszym polu karnym. Do przerwy wynik remisowy. Druga połowa to już całkowita dominacja naszej drużyny, która swoją przewagę potwierdza czterema bramkami. Najpierw po indywidualnym rajdzie i mocnym strzałem z 18 m podwyższa Zięba Adrian. Kolejna bramka również z dystansu lecz z jeszcze większej odległości ok 30 metrów strzałem pod poprzeczkę podwyższa Olek Czuryło. Następne trafienie z okolicy pola karnego zalicza ponownie Adrian Zięba, a na 5-2 wynik ustala Paweł Tarapacki mocnym strzałem pod poprzeczkę.
Cała drużyna zasługuje na pochwałę, pokazała wiele ciekawych akcji w ataku jak i bardzo dobrą grę w obronie co przełożyło się na pewne zwycięstwo.

_________________________________

Trampkarze starsi
CZARNI JASŁO 4-1 EKOBALL SANOK

Trener Jakub Jaklik:
Ciężkie warunki pogodowe. Padający deszcz, grząska murawa, okrojona kadra (goła 11-tka). Mimo wszystko zaczynamy dobrze. Szpojnarowicz strzela zza pola karnego nie do obrony 1:0. Gospodarze mają swoje okazje lecz Milenik broni wszystko. Goła tracimy po stałym fragmencie gry. Niepotrzebny faul, wrzutka, strzał głową 1:1. W I połowie mieliśmy jeszcze inne okazje. Milczanowski w słupek, piłka odbiła się od pleców bramkarza i wyszła na rzut rożny, kolejny raz Brajana uderzenie koniuszkami palców bramkarz przeniósł nad poprzeczkę. Po przerwie od razu niepotrzebny faul, znów dorzutka, nieczyste wybicie, strzał z 5 m i 2:1. Gospodarze przeważali, u nas brakowało jakości i sił, brak zmian dawał się we znaki. Gola na 3;1 tracimy po zagraniu w środku pola, piłka została przejęta przez… kałuże dopadł do niej gospodarz zagrał prostopadłą piłkę, sam na sam 3:1. Czwarta bramka to nonszalancja obrońcy, który wydał się w niepotrzebny drybling, tracąc piłkę i stojąc oko w oko z bramkarzem, przeciwnik nie miał problemu ze skutecznym wykończeniem. Próbowaliśmy zmniejszyć różnicę, ale dobrze dysponowany był bramkarz. Obronił strzał głową w długi róg Jankowskiego- świetny refleks, piłka na mokrej murawie dostała mocnego poślizgu. Kilka strzałów z dystansu. Reasumując – ciężkie warunki, ciężka sytuacja kadrowa, którą rocznik 2005 w tej rundzie był naznaczony nie pozwalała konkurować w perspektywie całego spotkania. Zajmujemy dobre miejsce w środku tabeli, z czego wszyscy jesteśmy zadowoleni.
_____________________________________

Trzy drużyny młodzików zakończyły sezon przed tygodniem.

W zał. kilka nadesłanych fotek (plus zdjęcia z wygranego meczu sprzed tygodnia trampkarzy starszych z Igloopolem)

Więcej zdjęć na profilu fb: https://www.facebook.com/578502095589514/photos/pcb.2230082787098095/2230078197098554/?type=3&theater

UDOSTĘPNIJ