Kolejna pewna, planowa wygrana!

Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK 3:0 Gaudium Łężyny (1:0)
Skład: 21.Krzanowski – 4.Pawiak, 3.Śmietana, 14.Florek (5.Gąsior ’46), 15.Kaczmarski – 6.Hydzik, 16.Jaklik 7.Adamiak (11.Romerowicz ’70), 2.Ząbkiewicz (19.Borek ’68), 13.Wójcik – 9.Kuzio (10.Sieradzki ’46)
Bramki: Krystian Jaklik ‚5, Patryk Wójcik ’53, Dawid Romerowicz ’74

Relacja VIDEO: portal esanok.pl:

https://www.facebook.com/eSanok

Tabela: http://www.90minut.pl/liga/0/liga8982.html
____________________________________

Cały mecz nasz zespół posiadał ogromną przewagę, i był lepszy od rywala w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Mecz otworzył się wspaniale dzięki bramce „stadiony świata” w wykonaniu Krystiana Jaklika, który potężnie huknął z 25 metrów na bramkę, a piłka odbijając się od poprzeczki, znalazła drogę do bramki gości. Minutę później Mateusz Kuzio miał wyborną sytuację na podwyższenie rezultatu, chwilę potem – kolejną. Niestety nie trafił w światło bramki – praktycznie pustej z pięciu metrów. W 8 minucie mogło być po meczu. Niestety tak się nie stało, a goście po kilku błędach defensywy również zwietrzyli swoją szansę na zdobycie gola, dwukrotnie doprowadzając do sporego zamieszania w naszych szeregach. Grający dziś na żółto Sanoczanie próbowali wielu rozwiązań, głównie były to jeszcze strzały z dystansu – Hydzika, Wójcika i Jaklika, a także kilka groźnych kontr zakończonych bądź to minimalnie niecelnym strzałem, bądź dobrą interwencją defensywy Łężyn.
W przerwie trener dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawili się Bartosz Sieradzki oraz Dawid Gąsior. Gra stawała się coraz płynniejsza, a na bramkę rywali sunęła akcja za akcją. Jedna z nich zakończyła się bramką. Strzał Jakuba Ząbkiewicza bramkarz wybija tuż pod nogi Patryka Wójcika, który nie zwykł marnować takich prezentów, trafiając lewą nogą płasko po ziemi w długi róg (bramka niemal identyczna jak Adamiaka w Skołyszynie w ub. niedzielę).
Gdy na boisku pojawili się kolejni piłkarze – Dawid Romerowicz oraz Michał Borek, to było za wiele na bardzo zmęczonych gości. Powiew świeżości przyniósł jak najbardziej zasłużoną trzecią bramkę. Zagranie Igora Hydzika do Romerowicza zakończyło się przyjęciem lewą nogą i strzałem prawą z półwoleja przez tego ostatniego z linii 16 metrów – pięknie pod poprzeczkę bezradnego bramkarza.
Gdyby naszych chłopców coś przymuszało do strzelania kolejnych bramek, przypuszczalnie nie mieliby z tym kłopotu. Postanowili jednak spokojnie dograć mecz do końca, grając tzw. „titikakę” i oszczędzając siły na kolejny mecz. Mimo to stworzyli jeszcze 2-3 sytuacje bramkowe, które jednak nie zostały zwieńczone zdobyciem gola.

Wynik 3-0 w zupełności nas zadowala. Najważniejsze są punkty, jednak spokój i styl, w jaki je zdobywamy – bardzo cieszy i pozwala wierzyć w osiągnięcie zakładanych przed sezonem celów, czyli drugi z rzędu awans.

W najbliższą niedzielę mecz na boisku wicelidera.

Zapraszamy, PRZEŁOM BESKO : EKOBALL STAL SANOK, 7 maj 2017, godz. 16:30

Więcej zdjęć na portalu Facebook -> permalink.php?story_fbid=1099787580127627&id=578502095589514