Ekoball Stal Sanok 0:1 Polonia Przemyśl – Przegrywamy po kontrowersyjnym karnym

W sobotę 2 Kwietnia 2022 roku o godzinie 18:30 piłkarze Ekoball Stali Sanok podejmowali na „Wierchach” drużynę Polonii Przemyśl. Spotkanie zapowiadało się bardzo gorąco zarówno z uwagi na sytuacje w tabeli jak i historyczną rywalizację obu klubów.

Jeszcze przed dwoma tygodniami po naszym zwycięstwie na inaugurację rundy z Wisłokiem Wiśniowa, oba zespoły dzieliło 3 punkty i w razie zwycięstwa mogliśmy wskoczyć w tabeli przed zespół z Przemyśla. Niestety, tydzień temu ulegliśmy rezerwom Stali Mielec na wyjeździe, a wczoraj po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym przegraliśmy na własnym stadionie 0:1 z Polonią.

Trener Piotr Kot nie miał łatwego zadania przed tym spotkaniem. Z jednej strony mógł liczyć na Bartosza Sieradzkiego oraz Jakuba Ząbkiewicza, którzy powracali do składu, jednakże spora ilość urazów i absencji spowodowała roszady i nieco inne ustawienie.

Kolejny mecz w pomocy zagrał Andrew Rivera, który coraz lepiej odnajduje się na tej pozycji. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Szymon Słysz, który zaliczył sporo fajnych rajdów i kilka udanych dryblingów. Na prawej stronie cały mecz walczył Kuba Ząbkiewicz asekurowany przez Sebastiana Suszko.

Jak zwykle kilka groźnych piłek i otwierających podań dla kolegów stworzył Damian Niemczyk, a Piotr Krzanowski solidnie pilnował naszej bramki. Niestety świetna passa Andreja Trukhana została przełamana i nie zdobył on bramki w trzecim meczu z rzędu. Po przerwie na boisku zameldowali się między innymi Sieradzki czy Gawlewicz, który otrzymał żółtą kartkę.

Mecz był bardzo wyrównany, a oba zespoły stwarzały sporo sytuacji, z których żadna nie mogła być nazwana stuprocentową. W pierwszej połowie przycisnęliśmy na początku, ale później inicjatywę przejęli goście, którzy nie wykorzystali sytuacji sam na sam z pustą bramką.

Po przerwie znowu zaczęliśmy dominować, a nasza bardziej ofensywna lewa strona z Szymonem Słyszem i Sofianem Bouteraa stwarzała groźne ataki. Mieliśmy też kilka fajnych kontr po wyprowadzeniu piłki przez Damiana Niemczyka. Niestety, goście również kontrowali, co zaowocowało faulem w polu karnym a w konsekwencji rzutem karnym, którego na bramkę zamienił Chernii. Trzeba tutaj zdecydowanie podkreślić, że sędzia się zawahał i nie był od razu pewny swojej decyzji. Co więcej, po strzeleniu bramki, zawodnik Polonii w bardzo brzydki sposób prowokował naszych zawodników.

Jak to w przypadku kontrowersji w meczu derbowym zawodnikom na murawie zaczęły puszczać nerwy i po obu stronach padło kilka żółtych kartek. Zawodnicy Ekoball Stali Sanok wspierani przez licznych kibiców, którzy przygotowali imponującą oprawę i przez cały mecz gorąco wspierali swoich zawodników, próbowali wyrównać wynik i zaciekle atakowali. W ostatniej akcji meczu, po rzucie wolnym przed bramką rywala się zakotłowało i większość zawodników myślała, że będzie kolejny rzut karny. Arbiter jednak zakończył mecz, ucinając wszelkie spekulacje.

Z przebiegu gry na pewno wynik nie wydaje się sprawiedliwy, a oba zespoły raczej w ciemno podzieliłyby się punktami. Taka jest jednak piłka i punktów musimy szukać w kolejnych spotkaniach. Nie zabrakło na pewno ambicji i walki na boisku oraz ognistej atmosfery i wsparcia na trybunach – za co należą się ogromne podziękowania.