BŁĘKITNI ROPCZYCE 5:1 Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK [15.08.2019]

Relacja live z Ropczyc. Druga seria spotkań 4 ligi.

Błękitni Ropczyce 5-1 Geo-Eko EKOBALL STAL SANOK (3-1)

Skład: Krzanowski – Ząbkiewicz, Adamiak, Jaklik, Kaczmarski – Tabisz, Lorenc, Niemczyk, K. Słysz, Sieradzki – Sobolak

Rezerwa: Jagniszczak, Władyka, Zajdel, Adamiak, Femin, Baran, Lusiusz

14 min. 1-0 dla Ropczyc. Bramka po akcji prawoskrzydłowego i dobrym wycofaniu piłki po ziemi spod linii końcowej boiska. Wystarczyło dobrze trafić w piłkę.

16 min. 1-1. Damian Niemczyk wyrównuje. Podobna akcja jak w meczu z Pilznem. Podanie z bocznej strefy od Kacpra Słysza, zakończone uderzeniem z pierwszej piłki z 16 metrów. Piłka po dość lekkim strzale myli bezradnie i nie najlepiej interweniującego bramkarza gospodarzy.

23 min. Słupek po strzale Błękitnych.

25 min. Żółta kartka dla Tabisza – faul taktyczny w środku pola.

27 min. Brutalny faul wyprostowanymi nogami na Niemczyku. Żółta kartka dla piłkarza gospodarzy.

Brzydki, ostry, twardy mecz. Mnóstwo fauli.

33 min. Strzał z 16 metrów broni Krzanowski. Do odbitej piłki dopada napastnik gospodarzy, jednak Krzanu go uprzedza, wybijając na róg, atakujący przewraca się. Co robi sędzia??? Gwiżdże… Masakra. Rzut karny… Bardzo kontrowersyjna decyzja…

Jedenastka zamieniona na gola po mocnym strzale w środek w bramki. 2-1

35 min. Tabisz mocno z 30 metrów, metr obok słupka.

36 min. Adamiak leży po kolejnym paskudnym faulu piłkarza Błękitnych.

38 min. Niemczyk mija bocznego obrońcę, jednak jest ewidentnie trzymany za koszulkę. Gwizdek milczy…

Arbiter niezbyt panuje nad tym co dzieje się na boisku.

42 min. Sam na sam piłkarza Błękitnych – strzał nad poprzeczką.

44 min. 3-1 – kontra Ropczyc zakończona golem. Złe zachowanie naszej defensywy, zbyt łatwo dopuścili do sytuacji strzeleckiej.

Koniec pierwszej połowy. Czy będą zmiany? Muszą być! Błękitni nie grają „cudów”… tylko w naszym zespole brak takiej determinacji jak choćby w spotkaniu z Pilznem czy Resovią… Jeśli pojawi się ten element gry w drugiej połowie, jest szansa na wywiezienie choćby punktu. Tego życzymy piłkarzom.

Druga część rozpoczęta.

Wychodzimy bez zmian personalnych.

46 min. Fatalne wybicie Krzanowskiego wprost pod nogi rywala. W sytuacji sam na sam na szczęście uderza nad poprzeczką.

48 min. Dobry rajd Słysza zwieńczony zagraniem do Lorenca, który znalazł się w dogodnej sytuacji do strzału. Uderzył jednak zbyt lekko, po ziemi i wprost w ręce bramkarza.

Przebieg gry nie ulega zmianie. Dużo gry faul i walki wręcz…

Na boisku leży tym razem Tabisz z Lorencem.

55 min. Damian Niemczyk uderza mocno, soczyście… Piłka stempluje jednak wewnętrzną część słupka… Ajjjj, szkoda…

56 min Piękny strzał Lorenca z 25 metrów. Tuż nad spojeniem.

Zaczyna to wyglądać…

Podwójna zmiana. Mamy 60 minutę gry.

Za Sobolaka oraz Kaczmarskiego wchodzą Seweryn Zajdel oraz Damian Baran.

Posiadamy zdecydowaną przewagę.

Kolejny piłkarz zwija się z bólu. To Jakub Ząbkiewicz potrzebuje pomocy medycznej. Żółta kartka. Ilością fauli można by obdzielić całą kolejkę.

64 min. Kolejne przewinienie na żółtą kartkę piłkarza Błękitnych.

70 min. Żółta kartka dla Adamiaka.

71 min. Arek Femin zmienia Sieradzkiego.

72 min. 4-1 Mariusz Wiktor zdobywa hattricka, po mocnym strzale z 16 metrów w sytuacji 1 na 1 z naszym bramkarzem. Jest to czwarty gol dla gospodarzy. Szkoda, bo to nasz zespół zasłużył na kontaktowego gola.

75 min. Kolejna podwójna zmiana. Za Karola Adamiaka wchodzi Wojtek Władyka, dla którego jest to debiut ligowy. Z Kolei Kacpra Słysza zmienia Kamil Adamiak.

80 min. Krzanowski dobrze broni w sytuacji sam na sam.

82 min. To jest nokaut. Po stracie piłki, gospodarze wychodzą 3 na 1, nie dając szans rozpaczliwie broniącemu Krzanowskiemu. 5-1.

Była i okazja na szóstą bramkę, jednak świetna robinsonada Krzana po strzale głową ratuje nasz zespół przed kolejną stratą.

85 min. Kolejny kartonik dla gracza Ropczyc.

86 min. Poprzeczka po główce napastnika Błękitnych.

88 min. Brzydki faul na Adamiaku. Żółta kartka.

90 min. Niecelnie z dystansu uderza Niemczyk.

Koniec meczu. Szukając jakichkolwiek pozytywów, trzymamy się zdania, że lepiej dwa mecze wygrać i jeden przegrać (nawet wysoko i w kiepskim stylu), niż trzy razy zremisować. Aby tak się stało, musimy pokonać w najbliższą niedzielę solidną drużynę Piasta Tuczempy. Zapraszamy na ten mecz, bo dzisiejszy właśnie dobiegł końca.

UDOSTĘPNIJ